Ekspert komentuje ceny energii w polskich gospodarstwach. „Znacząco poniżej europejskiej średniej”
Kryzys energetyczny wymusił na rządzących zdecydowane działania. Dzięki wprowadzonej Tarczy Solidarnościowej zamrożone zostały ceny prądu dla gospodarstw domowych. W tym roku za prąd zapłaciliśmy znacznie mniej niż Niemcy czy Włosi.
Wprowadzenie przez rząd Tarczy Solidarnościowej stanowiło kluczową reakcję na rosnące ceny energii elektrycznej na rynku. Te wzrosty były głównie skutkiem inwazji Rosji na Ukrainę, która spowodowała embargo na dostawy gazu ziemnego z kraju agresora i gwałtowny wzrost cen tego surowca na rynkach międzynarodowych.
- Polska co prawda nie jest bezpośrednio uzależniona energetycznie w zakresie produkcji energii od dostaw gazu ziemnego, ale pośrednio mechanizmy kształtujące ceny energii na rynku energii w Polsce podlegają tym samym regułom, co w pozostałych krajach UE - tłumaczy dr inż. Karol Pawlak z Politechniki Warszawskiej. - Biorąc pod uwagę siłę nabywczą polskich rodzin, oczywistym jest, że gwałtowny wzrost cen spowodowałby wzrost obciążeń gospodarstw domowych. Rządowa Tarcza Solidarnościowa obowiązująca od początku roku powstrzymała wzrost cen za energię dla polskich domów i gospodarki.
Jak podkreśla specjalista, w kontekście porównania cen energii w polskich gospodarstwach do innych państw europejskich, które również odczuwają skutki kryzysu energetycznego, warto przyjrzeć się analizie przeprowadzonej przez Agencję Rynku Energii. Według tych badań, przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce płaciło w 2023 roku średnio 110,17 EUR brutto za jedną megawatogodzinę (1000 kWh) energii elektrycznej. To preferencyjna stawka dla zużycia do 2000-3000 kWh, a niedawno wprowadzona nowelizacja ustawy zwiększyła te limity o dodatkowe 1000 kWh. Tymczasem, jak podaje GUS, przeciętne roczne zużycie energii elektrycznej w polskim gospodarstwie domowym wynosiło około 2000 kWh.
Jak podkreśla specjalista, nasze stawki wypadają korzystnie w porównaniu z cenami w innych krajach europejskich. Agencja Rynku Energii przeanalizowała maksymalne limity cen energii elektrycznej obowiązujące w kilkunastu europejskich krajach w czerwcu 2023 roku. Wśród analizowanych państw, najniższe limity cenowe obowiązują w Chorwacji i na Słowenii (około 100 EUR/MWh), a najwyższe w Niemczech, Austrii, Holandii i we Włoszech (od 400 do 491,37 EUR/MWh). W porównaniu do tych wartości maksymalna cena energii w Polsce (185,36 EUR/MWh) jest znacząco poniżej europejskiej średniej. Oznacza to, że program ograniczenia cen energii spełnił swoje zadanie, chroniąc gospodarstwa domowe przed gwałtownymi wzrostami cen i jednocześnie uwzględniając siłę nabywczą polskich rodzin.
Ekspert zaznacza, że Polska od początku roku utrzymuje ceny energii elektrycznej w gospodarstwach domowych na relatywnie niskim poziomie w porównaniu do innych krajów europejskich. Dzięki Tarczy Solidarnościowej gospodarstwa domowe uniknęły negatywnych skutków gwałtownego wzrostu cen energii, co znacząco nadszarpnęłoby ich budżety. Jednocześnie, rynek energii przechodzi pewne zmiany, ale dążenie do stabilności i przejrzystości pozostaje priorytetem.