Eksport ratuje fabryki Delphi w Polsce
Jeśli kryzys samochodowy rozszerzy się, w przyszłym roku koncern Delphi będzie musiał prawdopodobnie zamknąć kilka fabryk. Przetrwają te, które produkują taniej.
Siła robocza w polskich zakładach Delphi jest jeszcze stosunkowo niedroga. Kryzys na polskim rynku sprzedaży aut odbija się również negatywnie na producentach części i podzespołów samochodowych. Mniejsze zamówienia od Daewoo, Fiata, Opla i Isuzu mają obecnie fabryki należące do Delphi Automotive Systems Poland. Nie cieszy nas to, ale na szczęście połowę produkowanych przez te fabryki części odbierają firmy zagraniczne. W eksporcie spadku nie ma - powiedział Leszek Waliszewski, prezes DASP. Nie chciał ujawnić, ile produkuje pięć polskich fabryk należących do Delphi, gdyż taka zasada obowiązuje w koncernie. Do opinii publicznej podaje się wyłącznie wyniki finansowe wszystkich 184 fabryk na świecie należących do koncernu.
Czwarty kwartał br. będzie dla Delphi słabszy (planuje się osiągnąć 175-200 mln zł zysku). Wcześniejsze prognozy opierające się na dobrych wynikach z pierwszych trzech kwartałów były bardziej optymistyczne (894 mln USD zysku). Delphi koryguje wyniki finansowe na rok 2001, bo wpływają do niego mniejsze zamówienia od producentów aut. Koncern nie wyklucza zamknięcia w przyszłym roku mniej rentownych zakładów.
Zdaniem Leszka Waliszewskiego, polskim fabrykom nie grożą tak gwałtowne reperkusje jak masowe zwolnienia czy zamykanie zakładów. Nasze produkty są konkurencyjne w stosunku do zagranicznych, bo siła robocza jest u nas tańsza - twierdzi prezes polskiego Delphi. Dodał jednak, że w tym roku były zwolnienia w Krośnie i Ostrowiu Wielkopolskim, ale jednocześnie przyjmowano pracowników do zakładu w Jeleśni. Delphi musi reagować elastycznie, gdy rosną zamówienia, przyjmuje nowych pracowników.
Koncern Delphi zatrudnia dziś na świecie 216 tysięcy osób w 184 zakładach produkcyjnych, ma też udziały w 41 spółkach joint venture. W 1999 roku sprzedał części i podzespoły na kwotę 29,2 mld USD, z czego na Europę przypadło 4,5 mld USD.