Eksport rosyjskiej ropy może spaść o 2 mln baryłek dziennie?

Eksport rosyjskiej ropy może spaść nawet o 2 mln baryłek dziennie - ocenił Bank Światowy. Powodem jest inwazja Rosji na Ukrainę i związane z nią sankcje, a także ograniczenia możliwości transportu i jego ubezpieczenia.

Bank prognozuje też, że po tegorocznych wzrostach o 60 proc., ceny energii spadną w przyszłym roku o 11 proc., jednak utrzymają się nadal na poziomie o 75 proc. wyższym niż średnia z ostatnich pięciu lat.

Ponadto w 2024 roku ceny australijskiego węgla i amerykańskiego gazu będą prawdopodobnie dwa razy wyższe niż ich średnia z ostatnich pięciu lat - przewiduje BŚ.

Z powodu spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego oraz surowych restrykcji pandemicznych w Chinach, wynikających z ich polityki "zero Covid", może jednak dojść do spadku popytu na ropę - ocenia Bank.

Reklama

W czerwcu BŚ, który ma siedzibę w Waszyngtonie, zapowiedział, że globalną gospodarkę czeka prawdopodobnie stagflacja, a obniżony wzrost gospodarczy na świecie najpewniej utrzyma się przez większość dekady, zaś inflacja może "pozostać wyższa przez dłuższy czas". 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | Bank Światowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »