Elwira Nabiullina zostaje w Banku Rosji na kolejne 5 lat
Duma Państwowa zdecydowała w czwartek o nominacji obecnej prezes Banku Rosji (bank centralny) Elwiry Nabiulliny na kolejną, pięcioletnią kadencję. Nabiullina objęła tę funkcję pierwszy raz w czerwcu 2013 r. W marcu do rosyjskiego parlamentu wniosek o kolejną dla niej kadencję złożył prezydent Rosji Władimir Putin.
Za było 338 deputowanych Dumy Państwowej, przeciw 83.
Zgodnie z prawem funkcję prezesa banku centralnego w Rosji można pełnić przez maksymalnie trzy kadencje. Nabiullina została powołana na prezes Banku Rosji w czerwcu 2013 r., następnie w 2017 r. ponownie wybrano ją na 5-letnią kadencję. I jak się okazało dzisiaj, funkcję tę pełnić będzie dalej, aż do czerwca 2027 r.
Wcześniej pisaliśmy w Interii, że po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, Nabiullina chciała odejść z banku centralnego. Na jej rezygnację nie zgodził się jednak prezydent Putin.
Nabiullina po rosyjskiej agresji pod koniec lutego, wprowadziła cały pakiet rozwiązań, które miały nie doprowadzić do załamania rosyjskiej gospodarki w wyniku nałożonych przez Zachód sankcji.
Jak mówiła kilka dni temu podczas swojego wystąpienia w Dumie Państwowej: - Sankcje ograniczyły nasze możliwości przeprowadzania interwencji walutowych.
- Aby nasz rynek walutowy nie został bezbronny, wprowadziliśmy kontrolę kapitału, ograniczyliśmy płatności dla nierezydentów z "nieprzyjaznych krajów" oraz wprowadziliśmy wymóg obowiązkowej sprzedaży przez eksporterów 80 proc. dewiz - tłumaczyła.
Bank Rosji podniósł także główną stopę proc. do 20 proc. z 9,5 proc., którą następnie obniżył do 17 proc.
Nałożone na Bank Rosji sankcje doprowadziły do zamrożenia około 300 z 640 mld dol. rezerw, które posiadał na koniec lutego rosyjski bank centralny.
bed
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami