Emeryci pozywają Polskę za niskie emerytury. Wypłacają im wyrównania
Emeryci, którzy stracili na zmianie prawa w ostatnich latach, pozywają państwo. W 2023 roku dostali 1,5 mld zł, w 2024 roku mają 2 razy więcej. Nie każdy jednak może poskarżyć się w ten sposób na niską emeryturę, choć problem jest szeroki. Sądowe sprawy zaniżonych emerytur idą w tysiące. Większość państwo przegrywa i płaci.
- Niemal 1,5 mld zł zwrócono za zaniżone emerytury w 2023 roku. W 2024 roku zsumowana liczba wypłat ma sięgnąć 3 mld zł.
- Sprawa dotyczy emerytów, których objęła wprowadzona przez PiS w 2017 roku ustawa dezubekizacyjna.
- Sądy decydowały na razie wyłącznie w sprawie niewypłaconych środków, a seniorzy mogą sądzić się także o odsetki.
Emeryci, których dotknęło zmniejszenie emerytury w wyniku działania ustawy dezubekizacyjnej masowo pozywają państwo i wygrywają. Prawo, które zmniejszyło świadczenia osób w PRL pracujących w bezpieczeństwie dotknęło wielu tych, którzy nie mieli nic wspólnego z uciskaniem mieszkańców komunistycznej Polski. Przepisy nie zwracają również uwagi na fakt, że część byłych funkcjonariuszy po PRL pracowała przez lata już w demokratycznej Polsce.
1 października 2017 roku w życie weszła ustawa dezubekizacyjna, która doprowadziła do zmniejszenia emerytur funkcjonariuszy bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin do poziomu średnich emerytur i rent wypłacanych przez ZUS. Nieprecyzyjne zapisy ustawy sprawiły jednak, że części seniorów zmniejszono świadczenia do poziomu emerytury minimalnej.
W sumie ustawowe obniżenie emerytury dotknęło 39 tys. osób i nierzadko nie dotyczyło byłych funkcjonariuszy UB. Dziennik "Rzeczpospolita" przytacza historie kobiet, które były sprzątaczkami w urzędach bezpieczeństwa, a ich emerytury i tak obniżono. Wielu seniorów po obniżce świadczenia poszło do sądu.
W 2023 roku, jak donosi "Rzeczpospolita", Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA oddał aż 1,46 mld zł w związku z przegraną w 9 tys. spraw zaniżonych emerytur. Seniorzy chętnie odwołują się do sądów, bo aż 90 proc. spraw państwo przegrywa. MSWiA nie składa nawet apelacji od wyroków.
- Przegrywamy ponad 90 proc. spraw, w części z nich nie składamy apelacji lub się z niej wycofujemy po analizie akt danej sprawy - przekazał dziennikowi Wiesław Szopiński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
W 2024 roku sądy mają do rozpatrzenia jeszcze 12 tys. spraw dotyczących zaniżonych emerytur. MSWiA wskazuje, że może to oznaczać oddanie nawet 3 mld zł. To jednak wyłącznie wypłaty wyrównania rent i emerytur, które zmniejszyła ustawa w ostatnich 7 lat.
Jednak kwoty wypłacane seniorom mogą być wyższe. To z powodu odsetek za lata z obniżoną emeryturą. O odsetki emeryci muszą występować w osobnych sprawach. Jednak w tej kwestii nie zapadł jeszcze ani jeden wyrok, a sprawy dotyczące wypłat odsetek mogą dopiero się zacząć.
Przemysław Terlecki