Emigracja: Nie trzeba bić na alarm

Aby ograniczyć emigrację zarobkową, należałoby zwiększyć wynagrodzenia w sektorze państwowym i obniżyć pozapłacowe koszty pracy w sektorze prywatnym - uważa prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. Zaznaczyła, że "nie uderzałaby w tej sprawie na alarm".

Prof. Kryńska od lat zajmuje się badaniem emigracji zarobkowej. Należy do osób, które przestrzegają przed demonizowaniem wpływu emigracji zarobkowej na polską gospodarkę. Nie uważa, by obecnie skala tego zjawiska była niepokojąca.

- W okresie letnim rzeczywiście okresowej emigracji jest nieco więcej. Za moment ci młodzi ludzie będą wracać, kontynuować naukę - twierdzi prof. Kryńska. - Jak na razie emigracja dotyczy do 3 proc. społeczeństwa. - Gdyby dotyczyło 5 proc. - to należałoby poważnie się zastanowić nad tym zjawiskiem, ale w tej chwili nie uderzałabym na alarm - uważa Elżbieta Kryńska.

Reklama

Trzeba podnieść pensje

Co można zrobić żeby ograniczyć emigrację? Piłka jest po stronie państwa. Prof. Kryńska podkreśla, że jednym z głównym powodów wyjazdów zagranicznych, chociaż nie jedynym, są względy materialne.

- Oznacza to, że tam, gdzie państwo jest pracodawcą, powinno podnieść wynagrodzenia - i tutaj jest ogromna luka, np. w ochronie zdrowia. Bo to, co się dzieje w ochronie zdrowia, to jest 15 lat braku reform sektora publicznego, gdzie pracodawcą jest państwo. Jeżeli się utrzymuje lekarzy na pensjach 1.200 zł, to nie ma co oczekiwać, by nie skorzystali z innych możliwości, jak się pojawią - wyjaśnia.

Odnosząc się do sektora prywatnego, zwróciła uwagę, że "wynagrodzenia w sektorze prywatnym podlegają decyzjom pracodawców".

- Czyli państwo teoretycznie nie może nic, ale może obniżyć pozapłacowe koszty pracy. To jest ten czynnik, który jednocześnie pozwoli zwiększyć dochody - wynagrodzenia i stworzyć nowe miejsca pracy - mówi prof. Kryńska.

Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat do pracy za granicą wyjechało około 660 tys. Polaków; najwięcej do Niemiec (322 tys.), Wielkiej Brytanii (228 tys), Irlandii i Włoch. Według resortu brak jest dokładnych danych, ile z osób wyjeżdżających do pracy pozostaje za granicą. Z badań, przeprowadzonych na zlecenie Platformy Obywatelskiej, a przedstawionych we wtorek wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat, czasowo lub na stałe, wyjechało z Polski ponad milion osób.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | prof | emigracja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »