Energetyka: sprzedaż obrotu sfinansuje sieci

Spółki sieciowe, które mają powstać na bazie dzisiejszych zakładów energetycznych, będą w najbliższych latach potrzebowały wielomiliardowych inwestycji - ocenia Marek Kossowski, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za energetykę.

Spółki sieciowe, które mają powstać na bazie dzisiejszych zakładów energetycznych, będą w najbliższych latach potrzebowały wielomiliardowych inwestycji - ocenia Marek Kossowski, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za energetykę.

Dlatego rząd rozważy rezygnację z wpływów z prywatyzacji obrotu energią na rzecz dofinansowania sieci. Nie powstał jeszcze ostateczny, szczegółowy plan przeprowadzenia podziału dzisiejszych zakładów energetycznych na spółki wyspecjalizowane w obrocie energią i przedsiębiorstwa dystrybucyjne. Dotychczas rząd zadeklarował tylko ogólny zamiar przeprowadzenia takiej operacji. Okazuje się jednak, że resort gospodarki ma już wstępną koncepcję, jak to zrobić.

Kapitał z zewnątrz

Ministerstwo zakłada, że z istniejących ZE zostaną wydzielone spółki obrotu, do których może trafić około 20-30 proc. pracowników zakładów, niewielka część majątku rzeczowego niezbędna do prowadzenia działalności i - oczywiście - wszyscy klienci dzisiejszych spółek dystrybucyjnych. Właśnie bazy klientów mają być, w ocenie Marka Kossowskiego, głównym atutem nowo powstałych spółek obrotu, który umożliwi ich szybką i dochodową prywatyzację.

Reklama

- Cały majątek sieciowy i znaczna część załóg trafią do utworzonych na bazie zakładów energetycznych spółek infrastrukturalnych. Właśnie tam będą potrzebne w najbliższych latach największe inwestycje. Dlatego dystrybutorzy, po odebraniu im działalności obrotowej i płynących z niej przychodów, będą potrzebować znacznego dopływu kapitału z zewnątrz. Potrzeby w zakresie inwestycji sieciowych, w tym postulowanego przez polityków rozwoju sieci wiejskich, można szacować na wiele miliardów złotych - ocenia minister.

Zdaniem Marka Kossowskiego, część środków inwestycyjnych spółki sieciowe mogłyby uzyskać, zaciągając kredyty bankowe. Jednak podstawowym i stosunkowo szybko dostępnym Źródłem gotówki mogłaby być prywatyzacja wydzielonych wcześniej spółek obrotu energią.

- Jeśli rząd zdecydowałby się na rezygnację z tych wpływów, można byłoby błyskawicznie dofinansować spółki infrastrukturalne. Pozwoliłoby to na realizację pilnych inwestycji w modernizację i rozwój sieci rozdzielczych, w szczególności na obszarach słabozurbanizowanych, gdzie trudno byłoby inwestować na zasadach czysto komercyjnych - uważa przedstawiciel MG.

Podział za podziałem

Wzmocnieniu kapitałowemu firm infrastrukturalnych ma również służyć ich konsolidacja w ramach maksimum sześciu grup regionalnych. Za konsolidację i restrukturyzację dystrybutorów miałyby być odpowiedzialne, w myśl projektu resortu, nowo powołane w tym celu spółki należące w 100 proc. do Skarbu Państwa. Spółki sieciowe trafiłyby w ich ręce dopiero po dokonaniu kolejnego podziału, którego efektem miałoby być oddzielenie działalności podstawowej od pomocniczej. Tylko ta pierwsza część, ściśle związana z przesyłem energii, miałaby trafić do sześciu spółek regionalnych. Reszta, czyli cała działalność pomocnicza (m.in. serwis i remonty), dostałaby się pod bezpośredni zarząd resortu skarbu z przeznaczeniem do gruntownej restrukturyzacji i możliwie szybkiej prywatyzacji. W myśl koncepcji MG, za kilka lat do sprzedaży byłyby przeznaczone również regionalne grupy dystrybucyjne.

Marek Kossowski zapowiada, że koncepcja stworzenia BOT, czyli grupy trzech elektrowni - Bełchatowa, Opola i Turowa - w połowie maja powinna trafić pod obrady rządowego zespołu ds. funkcjonowania gospodarki. Według wiceministra, ze wstępnych analiz wynika, że uśredniona poprzez taką konsolidację cena energii powinna wynosić około 130-140 zł za MWh.

Do końca maja powinien być również opracowany tryb wycofania się Polskich Sieci Elektroenergetycznych z obrotu energią i innej działalności pozapodstawowej, w tym przede wszystkim - telekomunikacyjnej. Zdaniem Marka Kossowskiego, rząd chce całkowitego oddzielenia własnościowego telekomunikacji od PSE.

Ograniczone ograniczenie

Zapisany w rządowej korekcie założeń polityki energetycznej postulat ograniczenia inwestycji w moce wytwórcze dotyczy głównie elektrowni, które mają być prywatyzowane. Losy Bełchatowa II nie są jeszcze przesądzone, trzeba poddać ten projekt dogłębnej analizie - mówi Marek Kossowski, wiceminister gospodarki.

Plany MG:

1. rozdzielić działalność handlową od dystrybucyjnej

2. skonsolidować podsektor dystrybucji

3. gruntownie zrestrukturyzować dystrybucję

4. sprywatyzować wydzielony podsektor obrotu

5. zliberalizować handel energią elektryczną

6. sprywatyzować skonsolidowaną dystrybucję

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | Kossowski | Marek | wiceminister | energetyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »