Eureko wytacza działa
Eureko złoży w czwartek w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew przeciwko Ministerstwu Skarbu Państwa (MSP) - poinformowało Eureko w komunikacie.
W pozwie holenderski inwestor wzywa ministerstwo do wywiązania się z obowiązku wynikającego z umowy dodatkowej (z 2001 roku) do umowy prywatyzacyjnej z 1999 roku. Zapewnienia, że osoby rekomendowane przez Eureko zostaną przywrócone na stanowiska w zarządach i radach nadzorczych spółek zależnych PZU.
"W październiku i listopadzie 2006 roku osoby rekomendowane przez Eureko do rad nadzorczych oraz zarządów spółek zależnych PZU zostały odwołane i zastąpione przez osoby, które rekomendacji Eureko nie posiadają" - poinformowało Eureko. Spółka zwróciła uwagę, że art. 2 ustęp 5 umowy dodatkowej mówi: "do dnia IPO (oferty publicznej - PAP), w odniesieniu do spółek zależnych PZU Skarb Państwa i Kupujący (Eureko) będą powoływali członków zarządów i rad nadzorczych zgodnie z parytetem wynikającym ze struktury kapitału akcyjnego PZU S.A.".
Eureko poinformowało, że 15 grudnia ub.r. zwróciło się do MSP, by resort respektował prawa inwestora oraz podjął działania "w celu przywrócenia na stanowiska w spółkach zależnych PZU osób rekomendowanych przez Eureko, zgodnie z Umową Dodatkową. Ministerstwo zignorowało wezwanie i nie poczyniło żadnych kroków mających na celu powrót do sytuacji zgodnej z zobowiązaniami wynikającymi z zawartych umów".
Z tych powodów Eureko zdecydowało się wnieść sprawę do sądu.
Eureko ma 33 proc. minus jedna, akcji PZU. Od kilku lat trwa konflikt z MSP w sprawie m.in. dalszego zwiększenia udziałów inwestora w PZU. W 2005 r. Eureko wygrało proces przeciwko polskiemu rządowi przed Trybunałem Arbitrażowym w Londynie. Inwestor uważał, że Polska nie respektuje polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.
W poniedziałek resort skarbu wezwał Eureko, akcjonariusza PZU, do wycofania z Trybunału Arbitrażowego pozwu przeciwko Skarbowi Państwa. MSP uważa, że skierowanie przez Eureko pozwu do arbitrażu oznacza naruszenie umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 r.
Prezes Eureko Polska Michał Nastula mówił wówczas PAP, że firma nie widzi podstaw do wycofania sprawy z arbitrażu, do którego zwróciła się na podstawie polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.