Euro 2 zabija rynek używanych aut zagranicznych

Zastój, a zdaniem niektórych nawet krach na rynku aut sprowadzanych zza granicy spowoduje restrykcyjna norma czystości spalin Euro 2. Dotyczy ona samochodów po raz pierwszy rejestrowanych w Polsce. Do urzędów wciąż nie trafiają auta ze stosownym certyfikatem, ponieważ są po prostu za drogie.

Zastój, a zdaniem niektórych nawet krach na rynku aut sprowadzanych zza granicy spowoduje restrykcyjna norma czystości spalin Euro 2. Dotyczy ona samochodów po raz pierwszy rejestrowanych w Polsce. Do urzędów wciąż nie trafiają auta ze stosownym certyfikatem, ponieważ są po prostu za drogie.

Wprowadzenie Euro 2 miało zahamować napływ zza granicy starszych, bardziej zanieczyszczających środowisko samochodów. Jednak według importerów aut udało się to aż za bardzo. Dla nich Euro 2 oznacza brak zajęcia, a biedniejsi klienci nie kupią już sobie auta.

Restrykcyjne normy emisji spalin oznaczają, że lepiej nie przywozić do Polski aut wyprodukowanych przed 1997 rokiem. Samochód niespełniający norm Euro 2 po prostu nie zostanie zarejestrowany w naszym kraju.

Eksperci podkreślają, że gdyby Euro 2 odnieść do aut jeżdżących po polskich szosach, to niemal wszystkie zniknęłyby z dróg.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Po prostu | Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »