Euroegzotyka
O tym, że euro jest walutą 12 krajów członkowskich europejskiej unii walutowej, wie już sporo osób. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że euro jest środkiem płatniczym w dużo większej liczbie krajów, w tym w bardzo odległych i egzotycznych.
Chodzi tu w pierwszej kolejności o terytoria zamorskie niektórych krajów członkowskich UGW, podlegające ich jurysdykcji, w których oficjalną walutą obiegową była do niedawna waluta narodowa metropolii. W przypadku Francji dotyczy to czterech zamorskich departamentów - karaibskich wysp Gwadelupy i Martyniki, położonej na północnym obrzeżu Ameryki Południowej Gujany oraz sąsiadującej z Mauritiusem wyspy Reunion, a także dwóch zamorskich terytoriów - wysepek Mayotte na Oceanie Indyjskim oraz St.Pierre et Miquelon na Karaibach. W przypadku Hiszpanii euro weszło w miejsce waluty narodowej na Wyspach Kanaryjskich oraz w dwóch enklawach położonych na terytorium Maroka - Ceucie i Melili. W przypadku Portugalii eskudo zostało zastąpione przez euro na atlantyckich Azorach i Maderze.
Waluty kolonialne
Niektóre waluty narodowe krajów członkowskich UGW były oficjalnym środkiem płatniczym nie tylko w krajach zależnych, ale i w niepodległych.
Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w Monako, gdzie euro zastąpiło francuskiego franka oraz w San Marino i Watykanie, gdzie euro weszło do obiegu w miejsce włoskiego lira. Warto przy tym wiedzieć, że te trzy państwa otrzymały prawo do bicia monet euro z własnym, narodowym rewersem, na równi z krajami Dwunastki. Euro jest dziś także walutą Andory, w której w obiegu były na równych prawach francuski frank i hiszpańska peseta. Dla skompletowania mapy krajów, w których euro jest oficjalną walutą obiegową, należy wspomnieć również o Kosowie oraz Czarnogórze, które wcześniej posługiwały się niemiecką marką.
Euro wywiera także istotny wpływ na obieg pieniądza w kolejnych krajach. Chodzi tu o sytuacje, gdzie waluta lokalna była sztywno powiązana z walutą narodową kraju członkowskiego UGW. Tak było w przypadku francuskiego franka i całej grupy krajów afrykańskich, w skład której wchodzą Benin, Burkina Faso, Gwinea-Bissau, Wybrzeże Kości Słoniowej, Mali, Niger, Senegal i Togo, tworzące Zachodnioafrykańską Unię Walutową, oraz Kamerun, Kongo, Gabon, Gwinea Równikowa, Republika Srodkowoafrykańska i Czad, tworzące Srodkowoafrykańską Unię Gospodarczą i Walutową, które posługują się frankiem CFA. Waluta ta jest obecnie sztywno związana z euro. Podobnie euro zastąpiło franka w roli kotwicy kursowej dla franka komorskiego - waluty leżących na Oceanie Indyjskim Wysp Komorskich, oraz dla franka Pacyfiku - waluty używanej na wyspach Nowej Kaledonii, Wallis i Futuny oraz Francuskiej Polinezji (w tym Tahiti oraz Bora-Bora). Portugalskie eskudo zostało zastąpione przez euro w roli kotwicy kursowej w Republice Zielonego Przylądka. Ze sztywnym związaniem kursu z euro mamy do czynienia również w Europie - system currency board, oparty na euro, stosują Bułgaria, Estonia, Litwa oraz Bośnia i Hercegowina.
Mapa obecności
Przedstawiona mapa obecności euro nie ma charakteru statycznego. Należy liczyć się z tym, że w ciągu paru najbliższych lat do grona krajów, posługujących się nową walutą, dołączą kolejne. Dotyczy to w pierwszej kolejności trzech krajów członkowskich Unii Europejskiej, które na razie pozostają poza strefą euro. Najbliżej doszlusowania do Dwunastki wydaje się być Szwecja, która zresztą, w odróżnieniu od Wielkiej Brytanii i Danii, nie ma możliwości wyboru - musi docelowo wejść w skład unii walutowej. Po sukcesie operacji wprowadzenia do obiegu eurogotówki odsetek zwolenników euro w Szwecji istotnie zwiększył się. Ostatnio coraz częściej mówi się o przeprowadzeniu referendum w 2003 r. i przepowiada się jego pozytywny wynik. Jeśli tak się stanie, to najprawdopodobniej i Duńczycy, choć dopiero w trzecim podejściu, zdecydują się wejść do UGW. Wtedy egzotyczna mapa stosowania euro powiększyłaby się o kolejne obszary - należącą do Danii Grenlandię i Wyspy Owcze (te ostatnie nie są członkiem UE). Najdłużej przyjdzie zapewne poczekać na Wielką Brytanię, gdzie opory przeciw rezygnacji z waluty narodowej są największe, choć i tu szala powoli zaczyna przechylać się w kierunku zwolenników euro. Wejście Zjednoczonego Królestwa do strefy euro przyniosłoby dalsze nowe punkty na egzotycznej mapie nowej waluty - Gibraltar, wciśniętą między Irlandię i W. Brytanię wyspę Man, leżące w kanale La Manche wyspy Jersey, Guernsey, Sark i Alderney oraz południowoatlantyckie wyspy Świętej Heleny, Wniebowstąpienia i Tristan da Cunha. W przypadku terytoriów zależnych od W. Brytanii w rejonie Karaibów (Anguilla, Bermudy, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Kajmany, Montserrat, Turks i Caicos) lokalne waluty są powiązane z amerykańskim dolarem i przyjęcie euro przez metropolię prawdopodobnie niewiele by tu zmieniło.
Na koniec nie powinniśmy zapominać o Polsce oraz pozostałych krajach kandydujących do członkostwa w Unii Europejskiej. Już wcześniej wspomniane Bułgaria, Estonia i Litwa, a także Chorwacja, Czechy, Cypr, Łotwa, Malta, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Turcja i Węgry to kolejne kraje, które w perspektywie kilku do kilkunastu lat mają szanse znaleźć się na euromapie.
Autor jest doradcą prezesa NBP