Eurogrupa: Musimy ratować nasze banki!
Eurogrupa planuje zwiększenie skuteczności funduszu ratunkowego strefy euro (EFSF) bez zwiększenia jego wartości - powiedział jej szef Jean-Claude Juncker. Dla ministra Jacka Rostowskiego rozmowy eurogrupy o EFSF i rekapitalizacji banków były bardzo owocne.
- To, co jest najważniejsze, to że były bardzo owocne dyskusje wczoraj w sprawie rekapitalizacji zasobów bankowych europejskich i także zapewnienia tzw. ściany (jak w brukselskim żargonie określa się zadanie dla EFSF - PAP), która by miała ochronić resztę strefy euro przed wirusem greckim w momencie, kiedy problem grecki będzie rozwiązany - powiedział Rostowski tuż przed rozpoczęciem posiedzenia Rady ministrów finansów państw UE (Ecofin) w Luksemburgu.
Eurogrupa dyskutowała na temat technicznych procedur wykorzystania Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) przy dokapitalizowaniu w przyszłości banków na mocy decyzji szczytu eurogrupy z 21 lipca br.
Austriacka minister finansów Maria Fekter przyznała we wtorek rano, że "teraz najwyższym priorytetem jest zapewnienie, by banki były odporne na kryzys".
- Wszystkie państwa członkowskie muszą w trybie pilnym dokładnie ocenić, jakie są ich możliwości - powiedziała Fekter. Chodź nie powiedziała tego wprost, może chodzić o to, by państwa obliczyły też, czy i w jakiej wysokości mogą być zmuszone dokapitalizować banki z kapitału publicznego.
Na zakończenie poprzedzającego Ecofin posiedzenia eurogrupy, w nocy z poniedziałku na wtorek, jej przewodniczący przyznał, że państwa strefy euro szukają możliwości zwiększenia "skuteczności" EFSF, stworzonego wiosną 2010 roku dla ratowania krajów strefy. Choć EFSF został później zwiększony do 440 mld euro, to rozszerzający się z państw peryferyjnych na inne duże kraje, jak Włochy czy Hiszpania, kryzys długów w strefie euro, sprawił, że jest coraz więcej apeli - w tym z USA - o jego dalsze zwiększenie.
- W żadnym wypadku nie powinniśmy zwiększać wartości finansowej Funduszu. Badamy możliwości zwiększenia jego skuteczności - powiedział Juncker.
Jak powiedział komisarz UE ds. walutowych i monetarnych Olli Rehn jedną z możliwości zwiększenia skuteczności EFSF jest tzw. lewarowanie. - Odwołanie się do efektu dźwigni jest jedną z opcji, by zapewnić, że (EFSF) będzie silniejszy - powiedział. Metoda lewarowania wykorzystana była przez USA w kryzysie w 2008 roku po upadku banku Lehman Brothers. Polegałaby ona na przyznaniu EFSF uprawnień do zaciągania pożyczek w Europejskim Banku Centralnym, by następnie przychodzić z pomocą krajom w kłopotach. Jako gwarancje za zaciągnięte w EBC pożyczki, EFSF dostarczałby bankowi zakupione na wtórnym rynku obligacje nadmiernie zadłużonych państw strefy euro.
_ _ _ _ _
Ministrowie finansów strefy euro nie doszli w poniedziałek do porozumienia w sprawie szóstej transzy pomocy dla Aten (8 mld euro jeszcze w ramach pierwszego pakietu pomocy), kolejny raz odkładając decyzję o przekazaniu środków. Pytany o to Rostowski powiedział, że wynika to z tego, że "jeszcze te prace nie zostały dokończone".
- Ale ja myślę, że wszyscy są świadomi tego, że one są na dobrej drodze - dodał. Trojka, czyli eksperci KE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego zakończyli w poniedziałek negocjacje o kolejnej transzy pomocy dla Aten; w środę rozpoczną przygotowywanie specjalnego raportu na temat kondycji Grecji i tego, czy spełnia wyznaczone jej warunki do otrzymania pomocy.
Zdaniem francuskiej agencji AFP Juncker dał do zrozumienia na konferencji w nocy z poniedziałku na wtorek, że udział banków prywatnych w uzgodnionym 21 lipca programie pomocy dla Grecji, mógłby być zwiększony. - Techniczne możliwości rewizji (porozumienia z 21 lipca - PAP) są dyskutowane - powiedział Juncker. - Co się tyczy wkładu sektora prywatnego, musimy wziąć pod uwagę, że od 21 lipca zaszły pewne zmiany - dodał.
W planie z 21 lipca prywatni wierzyciele zgodzili się uczestniczyć w programie pomocy dla Grecji - po raz pierwszy zobowiązując się, że poniosą straty średnio do 21 proc. wartości greckich obligacji rządowych o terminie wykupu do 2020 roku. Jednak w obliczu degradacji sytuacji finansowej Grecji od tego czasu, obliczenia te, jak dał do zrozumenia Juncker, należy zrewidować.
Eurogrupie udało się natomiast uzgodnić kompromis z Finlandią w sprawie zabezpieczeń pożyczek to jakich od Grecji zażądała Finlandia w zamian za udzaił w drugim pakiecie pomocy finansowej.
_ _ _ _ _
Premier pogrążonej w kryzysie Grecji Jeorjos Papandreu dwukrotnie w ciągu minionych trzech tygodni rozmawiał ze swoimi najbliższymi współpracownikami o swojej rezygnacji - informuje we wtorek niemiecki dziennik "Financial Times Deutschland".
Gazeta powołuje się na koła, zbliżone do greckiego premiera, które twierdzą, że Papandreu może nie wytrzymać długo sytuacji, w której z jednej strony jest pod presją zobowiązań wobec UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a z drugiej pod presją protestujących przeciwko drastycznym oszczędnościom mieszkańców Grecji.
Według rozmówcy "FTD", "Papandreu czuje się bezradny". "Grecja nie decyduje już o niczym" - powiedział informator gazety. Przyznał, że rezygnacja premiera w czasie negocjacji w sprawie pomocy dla Grecji oraz realizacji programu cięć w administracji publicznej, byłaby katastrofą. Dziennik dodaje, że dymisja Papandreu wywołałaby poważne turbulencje na rynkach.
Rzecznik greckiego rządu zdementował te doniesienia. "Informacje, które macie, to bzdura" - powiedział rzecznik, cytowany przez "Financial Times Deutschland".