Europa nie ulegnie międzynarodowym korporacjom
- Mądrze skonstruowana umowa o partnerstwie w dziedzinie handlu i inwestycji między UE i USA (TTIP) może być bodźcem do rozwoju zarówno dla Unii Europejskiej jak i USA - zapowiedziała w czasie debaty "Co nam da TTIP?" prof. Danuta Hübner - posłanka do Parlamentu Europejskiego.
W spotkaniu zorganizowanym przez Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce i Instytut Spraw Publicznych wzięli także udział przedstawiciele Komisji Europejskiej, rządu RP, organizacji przedsiębiorców, stowarzyszeń przeciwnych podpisaniu umowy TTIP oraz ponad 120 zgromadzonych w sali osób, które aktywnie brały udział w burzliwej dyskusji na temat skutków wprowadzenia umowy TTIP.
W wystąpieniu otwierającym debatę prof. Hübner podkreśliła, że niedawny kryzys ekonomiczny pokazał, jak duży jest niewykorzystany potencjał handlowy pomiędzy UE i USA.
Ponieważ UE i USA są bliskie progu odnoszenia korzyści handlowych poprzez zmniejszanie ceł, które już są dość niskie, konieczne jest bardziej kompleksowe znoszenie barier w handlu za pomocą porozumienia o handlu i inwestycjach.
Prof. Hübner zauważyła, że wśród najważniejszych zysków dla Europy wynikających z negocjowanej właśnie umowy byłoby ułatwienie dostępu firmom europejskim do amerykańskiego rynku zamówień publicznych. Odnosząc się do krytyki porozumienia TTIP, która skupia się na braku przejrzystości procesu negocjacyjnego, prof. Hübner stwierdziła, że żaden wcześniejszy proces negocjacji tego typu umowy prowadzony przez Komisję Europejską nie był tak transparentny.
Na zakończenie posłanka podkreśliła, że należy pamiętać o wielkim strategicznym znaczeniu tej umowy, której odrzucenie byłoby cofnięciem się Europy o wiele lat i niewykorzystaniem wielkiej szansy na szybszy rozwój gospodarczy.
Maria Świetlik ze stowarzyszenia Internet Society Poland zwracała uwagę na zagrożenia wynikające z umowy TTIP, takie jak jej negatywny wpływ na standardy dotyczące prawa pracy, żywności czy ochrony środowiska, które w UE są zdecydowanie surowsze niż te obowiązujące w USA.
Maria Świetlik oceniła również, że umowa nie ma nic wspólnego z wolnym handlem, ale jest próbą wprowadzenia uprzywilejowanej pozycji i wysokiej ochrony dla dużych korporacji kosztem małych i średnich przedsiębiorstw oraz obywateli UE.
Przedstawicielka Internet Society Poland zaapelowała też o poważne traktowanie wyników konsultacji społecznych przeprowadzonych przez Komisję Europejską w sprawie mechanizmu rozwiązywania sporów między państwami i inwestorami (ISDS) oraz o niebagatelizowanie głosu społeczeństwa obywatelskiego w kwestii umowy TTIP i większą przejrzystość procesu negocjacji.
Zastępca dyrektora Departamentu Polityki Handlowej w Ministerstwie Gospodarki Adam Orzechowski zauważył, że TTIP jest umową o handlu towarami i usługami, co oznacza, że wiele obaw podnoszonych przez jej przeciwników nie jest bezpośrednio związanych z jej zakresem.
Celem TTIP jest ułatwienie handlu między UE a USA, więc nie będzie ona dotyczyć takich obszarów jak szkolnictwo czy też narodowe systemy ochrony zdrowia.
W odniesieniu do ISDS, dyrektor Orzechowski podkreślił, że proces rozstrzygania sporów w ramach TTIP będzie zbudowany na zasadzie przejrzystości i należy wykluczyć jakąkolwiek "zmowę międzynarodową" w tym zakresie.
Ewa Synowiec, dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, na wstępie zaznaczyła, że na zawarciu umowy TTIP skorzystają również małe i średnie przedsiębiorstwa, ponieważ duże korporacje mają wystarczające zasoby, aby radzić sobie z barierami w handlu, natomiast to MŚP najbardziej potrzebują ułatwień w handlu transatlantyckim.
Dyrektor Synowiec wyraziła też zadowolenie z możliwości ujawnienia części dokumentów dotyczących procesu negocjacji umowy i zwróciła uwagę, że to państwa członkowskie UE decydują o odtajnieniu dokumentów, a Komisja Europejska jest zobowiązana do postępowania zgodnie z ich decyzjami.
Marcin Wojtalik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności i koalicji uwagattip.pl zwrócił uwagę słuchaczy na negatywny wpływ umowy TTIP na możliwości wprowadzania nowych regulacji przez państwa UE - przyszłe zmiany w prawie, które będą powodować negatywne skutki finansowe dla inwestorów amerykańskich, mogą pociągnąć za sobą konieczność wypłacania miliardowych odszkodowań.
Reprezentant koalicji uwagattip.pl jeszcze raz podkreślił obawy związane z mechanizmem ISDS, m.in. brak przejrzystości już istniejących podobnych mechanizmów oraz fakt, że ISDS nie zapewnia równości podmiotów gospodarczych, gdyż skierowany jest tylko do inwestorów zagranicznych, a nie firm krajowych.
Nie bez znaczenia pozostają też wysokie koszty korzystania z ISDS, które mogą wykluczyć z niego większość małych przedsiębiorstw. Marcin Wojtalik zauważył też, że obawy wobec TTIP nie są tylko domeną organizacji pozarządowych, ale są również wyrażane przez parlamenty narodowe m.in. we Francji i Austrii.
Na zakończenie przedstawiciel koalicji stwierdził: - Głęboko wierzę, że Parlament Europejski nie zgodzi się na umowę, która będzie służyła jako narzędzie międzynarodowych korporacji.
Ostatni z panelistów Jakub Wojnarowski, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan, podkreślał ogromne znaczenie, jakie ma umowa TTIP dla małych i średnich przedsiębiorstw, gdyż pozwoli im ona na zwiększenie aktywności gospodarczej i lepsze funkcjonowanie.
Według badań przeprowadzonych przez Konfederację Lewiatan jedną z największych barier zapobiegających zwiększeniu eksportu przez polskie firmy są trudności regulacyjne, a właśnie te trudności mają być zlikwidowane przez TTIP. Dzięki uproszczeniom systemu regulacyjnego firmy będą miały szansę zwiększyć produkcję i zatrudnienie, co sprawi, że końcowym beneficjentem tego porozumienia będzie każdy obywatel.
Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) (Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji) - porozumienie handlowe negocjowane od 2013 roku, którego głównym celem jest utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską.