Europa w objęciach Gazpromu

Trzy wielkie europejskie firmy gazowe - Eni (Włochy), Gaz de France i E.ON Ruhrgas (Niemcy) zaapelowały o większe polityczne wsparcie dla zacieśniania więzi biznesowych z rosyjskim Gazpromem - informuje "International Herald Tribune".

W przekonaniu tych firm, nie można dopuścić, by rosnące napięcie polityczne między Rosją a Unią Europejską zagroziło bezpieczeństwu energetycznemu - pisze "IHT" relacjonując środową konferencję energetyczną UE-Rosja w Berlinie. "IHT" wskazuje, że podczas gdy przywódcy UE i Rosji nie mogą dojść do porozumienia, wielkie unijne firmy energetyczne robią swoje interesy z Gazpromem.

Przedstawiciele tych firm mówią o kontaktach długoterminowych, wspólnych przedsięwzięciach i wymianie aktywów. Wskazuje się, że Rosja jest dla Europy najważniejszym dostawcą gazu ziemnego i że oczekuje się, iż zapotrzebowanie na ten surowiec znacznie wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat. "IHT" informuje, że na konferencji energetycznej w Berlinie przedstawiciel Gaz de France Edouard Sauvage mówił, iż strategia wobec Rosji polega na zapewnieniu solidnych, bezpiecznych kontraktów na dostawy energii.

Reklama

Zaś Jean-Marie Devos, sekretarz generalny organizacji Eurogas, reprezentującej europejskie gazownictwo, wyraził przekonanie, że nie można pozwolić, by klimat polityczny szkodził energetyce. Uwe Fip, wiceprezes E.ON Ruhrgas - jedynej nierosyjskiej firmy z miejscem w zarządzie Gazpromu - podkreślał, że Gazociąg Północny (omijający Polskę), "potrzebuje wsparcia politycznego, bo w przeciwnym razie nikt nie podejmie ryzyka". IHT odnotowuje, że włoska firma Eni zawarła w tym roku wielki kontrakt z Gazpromem w sprawie długoterminowych dostaw gazu. Podobne długoterminowe kontrakty z Gazpromem podpisał też Gaz de France, zgadzając się równocześnie na dostęp rosyjskiego koncernu do swej sieci dystrybucji. W rezultacie Gazprom ma w tym roku rozpocząć bezpośrednią sprzedaż gazu do klientów przemysłowych. W dokumencie, przyjętym na zakończenie konferencji w Berlinie podkreślono, że "Rosja i UE musza koordynować swe strategie energetyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwój infrastruktury i transport".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: E.ON | gaz | france | ENI | firmy | Europa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »