Europosłowie zarabiają zbyt mało? Wielu z nich dorabia, jest rekordzista
W 2023 r. 36 z 52 europosłów z Polski wykazało dodatkowe dochody, które zdobyli poza Parlamentem Europejskim - podała "Rzeczpospolita". Z opublikowanych oświadczeń majątkowych wynika, że rekordzistą jest odchodzący z PE Marek Belka (wybrany z listy KE), który wykazał ponad 665 tys. zł dodatkowego dochodu. Jednym z najczęstszych źródeł dochodów są świadczenia emerytalne, a także najem nieruchomości.
Pensja europosła do niskich nie należy. Podstawowa stawka wynosi około 34 tys. zł netto miesięcznie, co daje ponad 400 tys. zł rocznie. Okazuje się jednak, że dla wielu europosłów nie jest to jedyne źródło dochodu.
Rekordzistą okazał się prof. Marek Belka, w poprzedniej kadencji wybrany z listy Koalicji Europejskiej. Jak podała "Rz", dochody byłego premiera uzyskane poza PE w 2023 r. wyniosły 665,5 tys. zł. Największą ich część, 264 tys. zł, stanowiły emerytury w złotych i dolarach. Oprócz tego, 231,5 tys. zł pozyskał za zasiadanie w radzie nadzorczej Polion SA, 47,7 tys. zł za wykłady w Centrum Europejskim Natolin, a 122 tys. zł dochodu z firmy M Consulting.
Na kolejnym miejscu znalazła się Magdalena Adamowicz (KE). Europosłanka z Gdańska na dochodach spoza PE dorobiła się 651,2 tys. zł. Najwięcej ze sprzedaży akcji (223,4 tys. zł), a także z tytułu najmu nieruchomości - 201,3 tys. zł dochodu.
Środki na konto Adamowicz płynęły także z umów o pracę na Uniwersytecie Gdańskim i w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu (94,5 tys. zł). Dodatkowo 57 tys. zł otrzymała za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki Transrem Gdańsk, a 63,9 tys. zł za członkostwo w radzie nadzorczej Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.
Na podium dorabiających europosłów uplasował się także były premier Leszek Miller (KE). Działalność konsultingowa przyniosła mu 219 tys. zł przychodu i 99 tys. zł dochodu. Tuż za pierwszą trójką znalazł się były polski piłkarz Tomasz Frankowski (KE) - 51 tys. zł dochodu z własnej działalności o nazwie Tofra.