Exatel chce być alternatywą dla TP

Operator chce zdobyć na parkiecie od 150 do 300 mln zł na inwestycje. Tylko czy pozwoli mu na to Skarb Państwa?

 Operator chce zdobyć na parkiecie od 150 do 300 mln zł na inwestycje. Tylko czy pozwoli mu na to Skarb Państwa?

Kontrolowany przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne Exatel, który właśnie zakończył pracę nad strategią na trzy lata, ma szerokie plany rozwoju. "Chcemy zbudować alternatywę dla Telekomunikacji Polskiej, świadcząc usługi konwergentne - od głosowej telefonii stacjonarnej, poprzez bezprzewodowy internet po telefonię komórkową, i udostępniając je naszemu klientowi pod jednym numerem telefonu" - mówi Jarosław Starczewski, wiceprezes Exatela.

Operator ma nadzieję, że motorem napędowym będzie budowa sieci dla administracji, coś na kształt zapowiadanej od dawna Sieci Teleinformatycznej Administracji Publicznej (STAP). "Do realizacji tego projektu mogłyby się przyczynić wszystkie firmy telekomunikacyjne, w których pośredni lub bezpośredni udział ma Skarb Państwa. Obok nas może to być Polkomtel, Telekomunikacja Kolejowa czy Telefonia Dialog" - mówi Krzysztof Witoń, prezes Exatela.

Reklama

Na początku 2005 r. rząd zatwierdził koncepcję budowy jednej sieci dla administracji. Projekt utkwił wtedy w martwym punkcie, ale - jak nas poinformował Grzegorz Bliźniuk, podsekretarz stanu w MSWiA - prawdopodobnie do połowy lutego resort ogłosi, jaki model budowy wybrał. Czy zdecyduje się na przetarg? "Nasze kompetencje i rodowód właścicielski sprawiają, że jesteśmy firmą, która ma najlepsze warunki do jego realizacji" - mówi Krzysztof Witoń, prezes operatora, którego 95-proc. udziałowcem są państwowe Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Wstępem do tego projektu może być budowa sieci dla ministerstwa sprawiedliwości - o zdobyciu tego kontraktu operator informował w ubiegłym tygodniu.

150 mln zł na WiMAX Na razie hasłem numer jeden w Exatelu jest rozwój sieci WiMAX, która pozwoli mu oferować klientom bezprzewodowy dostęp do internetu i telefonię internetową. Exatel kończy pilotaż usługi w Warszawie i Krakowie, a chce je komercyjnie świadczyć na przełomie drugiego i trzeciego kwartału. Sieć, która ma działać na bazie łączy radiowych Exatela o częstotliwości 3,5 GHz, oplecie 36 miast. "W tylu ośrodkach chcemy być obecni jeszcze w tym roku. Planujemy pozyskać w tym czasie 20 tys. abonentów, także abonentów usług głosowych, którzy już teraz zapewniają 20 mln zł przychodów miesięcznie" - mówi Jarosław Starczewski. Spółka szacuje, że inwestycje na WiMAX powinny zamknąć się w 150 mln zł. W tym roku chce wydać na ten projekt lwią część tej kwoty, bo 120 mln zł.

MVNO z Polkomtelem

Do kompletu usług konwergentnych brakuje tylko telefonii komórkowej. Jako wirtualny operator komórkowy (MVNO) chce wystartować Niezależny Operator Międzystrefowy (NOM), w którym Exatel ma 65 proc. udziałów. Sieć miałby udostępnić Polkomtel, operator Plus GSM i Sami Swoi. "Rozmowy są zachęcające i dokładamy wszelkich starań, by zakończyły się powodzeniem" - mówi Krzysztof Witoń.

Do tej pory operatorzy komórkowi nie chcieli udostępnić swojej infrastruktury przyszłym MVNO, bo jak twierdzili nie dostawali nic w zamian. Jednak spółka ma pewien atut: 16 tys. km sieci światłowodowej Exatela. "Polkomtel nie posiada stacjonarnej sieci korporacyjnej, jaką ma PTK Centertel, dzięki współpracy z Telekomunikacją Polską. My możemy udostępnić mu naszą. Dalsza integracja zasobów wydaje się nieunikniona" - mówi Krzysztof Witoń. NOM chce zaoferować tzw. usługi post-paidowe, świadczone na podstawie miesięcznego abonamentu. Operator ma już całą infrastrukturę konieczną dla MVNO: zunifikowane systemy billingowe, biuro obsługi klienta, ma też możliwość wystawiania faktur. Potrzebne mu jest tylko małe ?tak" ze strony Polkomtela. I zgoda PKN Orlen, posiadającego 35 proc. akcji NOM, na nową strategię.

GPW jeszcze w tym roku

Exatel chce wydać jeszcze tym roku ponad 80 mln zł na inwestycje operacyjne (obok wspomnianych już 120 mln zł na WiMAX). Skąd będzie miał na to pieniądze? Z debiutu giełdowego. "Myślimy o uplasowaniu na giełdzie jeszcze w tym roku pakietu akcji, pozwalającego właścicielowi, czyli Polskim Sieciom Elektroenergetycznym (PSE), na zachowanie kontroli nad spółką" - mówi Krzysztof Witoń. Na giełdzie mogłoby się więc znaleźć nieco ponad 40 proc. akcji. "Chcielibyśmy pozyskać z debiutu 150-300 mln zł. Te środki moglibyśmy wykorzystać do rozwoju telekomunikacji na rynku polskim z uwzględnieniem sektora państwowego" - mówi Krzysztof Witoń, który wycenia całą firmę na około 1 mld zł. Rada nadzorcza PSE dała w ubiegłym tygodniu wstępną zgodę na debiut operatora. Szczegółowy harmonogram oferty powinien być znany w ciągu dwóch tygodni. Debiut pozwoliłby też na ustabilizowanie sytuacji w firmie. Jest tylko jedno "ale". W piątek Piotr Rozwadowski, wiceminister skarbu, ogłosił, że MSP zastanawia się nad przejęciem Exatela. Zresztą resort nie byłby jedynym chętnym. Wokół firmy pojawiło się wielu kandydatów, w tym GTS Energis czy Netia. Kupnem Exatela może być zainteresowany także Polkomtel.

Magdalena Wierzchowska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: operator | Polkomtel SA | chciał | skarb | Skarb Państwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »