Fed daje sygnał ze jest gotowy
Pierwsze godziny środowej sesji na Wall Street były bardzo spokojne, a indeksy poruszały się wokół poziomu zamknięcia z poprzedniego dnia. W drugiej części dnia, po wystąpieniu szefa Fed Bena Bernanke, inwestorzy zaczęli sprzedawać akcje i dzień zakończył się ponad 1-proc. zniżkami. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,07 proc. do 10.120,30 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował o 1,58 proc., do 2.187,33 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 1,28 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.069,59 pkt. Szef Fed Ben Bernanke powiedział w środę, że perspektywy amerykańskiej gospodarki pozostają "nadzwyczajnie niepewne". Zapowiedział też, że bank centralny jest gotów podejmować nowe kroki w celu utrzymania ożywienia nawet w sytuacji, gdyby warunki makroekonomiczne miały się pogarszać. Jego zdaniem, rekordowo niskie stopy procentowe są w dalszym ciągu konieczne dla amerykańskiej gospodarki.
Bernanke podtrzymał, że stopy procentowe na obecnym, niskim poziomie, będą musiały być utrzymane jeszcze przez dłuższy czas. Bernanke uważa, że obawy przed podwójnym dnem w gospodarce są bezpodstawne, ale ma on świadomość, że koniunktura jest jeszcze bardzo krucha. W centrum uwagi inwestorów były w środę też wyniki kwartalne amerykańskich firm. Część z nich, w tym np. Morgan Stanley, Wells Fargo, Coca-Cola i Apple, pozytywnie zaskoczyły analityków, a część - w tym przede wszystkim Yahoo - zawiodły. Apple, nie dość że przedstawił lepsze od konsensusu wyniki za poprzedni kwartał, to dodatkowo podniósł prognozę przychodów. W efekcie akcje tej spółki zyskiwały w ciągu dnia na wartości. Wells Fargo & Co. zanotował szósty z kolei kwartalny zysk w II kw. 2010 r. Zysk netto spółki wyniósł 55 centów na akcję. Analitycy spodziewali się niższego zysku netto, na poziomie 49 centów na akcję. Zysk Morgan Stanley w II kwartale 2010 wyniósł 80 centów na akcję z działalności kontynuowanej. Analitycy spodziewali się niższego zysku netto, na poziomie 56 centów na akcję.
Po publikacji dobrych wyników akcje Morgan Stanley drożały w czasie sesji prawie 8 proc., a Well Fargo prawie 2 proc. Rosły akcje sporej grupy firm surowcowych, gdyż jedna ze spółek wydobywczych Freeport-McMoRan Copper & Gold, pokazała wyniki kwartalne, które bez problemów przekroczyły oczekiwania analityków.
Po gorszych od oczekiwań wynikach akcje Yahoo traciły w ciągu sesji ponad 8 proc. Ich śladem szły też inne firmy z sektora nowych technologii. Przynajmniej siedem biur maklerskich momentalnie po rozczarowujących wynikach obniżyło rekomendacje lub ceny docelowe akcji Yahoo.
Część specjalistów jest zdania, że słabszy wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych może być korzystny dla rynków akcji, ponieważ gwarantuje on, że dłużej będzie utrzymywana łagodna polityka monetarna w USA. "Akcje są obecnie tanie. Tak długo jak wzrost gospodarczy w USA nie zanika, a tylko osłabia się, może to być korzystne dla rynków" - powiedział Jim O'Neill, główny ekonomista Goldman Sachs. "By być pewnym, że słabszy wzrost to tylko przejściowy problem, musimy otrzymać jasny znak, że Fed będzie utrzymywał tak akomodacyjną politykę, jak tylko to jest możliwe" - dodał.