Fed odebrał nadzieję

Ogromne rozczarowanie wywołała wczorajsza decyzja Komitetu Otwartego Rynku w Ameryce. Notowania ryzykownych aktywów poszły po niej mocno w dół, ale już przed tym rozstrzygnięciem widać było ich słabość.

Ogromne rozczarowanie wywołała wczorajsza decyzja Komitetu Otwartego Rynku w Ameryce. Notowania ryzykownych aktywów poszły po niej mocno w dół, ale już przed tym rozstrzygnięciem widać było ich słabość.

Przez wcześniejsze dni znów mieliśmy do czynienia z czymś na wzór zaklinania rzeczywistości. Inwestorzy próbowali w doniesieniach dotyczących sytuacji Grecji, interwencjach banków centralnych doszukiwać się szans na poprawę obecnej sytuacji. Jednak realnie patrząc mogą one jedynie prowadzić do tego, że sytuacja nie pogorszy się znacznie, ale nie doprowadzi do poprawy. Inwestorzy widzą, że narzędzi mogących przeciwdziałać spowolnieniu gospodarczemu nie ma zbyt wiele. Te, które są, mają ograniczoną skuteczność. Tak jest choćby z decyzjami mającymi obniżać koszty finansowania gospodarstw domowych. Są one coraz niższe, ale nie zachęca to do zadłużania się. Jednocześnie widać wyraźny sygnał ze strony amerykańskich władz monetarnych, że dalsze stymulowanie gospodarki byłoby niebezpieczne dla niej i odebrało inwestorom resztki nadziei, że są działania, które mogą odwrócić niekorzystne tendencje gospodarcze.

Reklama

Potwierdzeniem tych negatywnych zjawisk są wstępne odczyty wskaźników aktywności gospodarczej w Chinach i Europie. We wszystkich przypadkach wypadły gorzej od oczekiwań. W Chinach aktywność przemysłu utrzymała się w strefie spowolnienia. W strefie euro sektor usług zaczął wykazywał regres, a przemysł utrzymał się w takim stanie. Niemcy natomiast zarówno w usługach, jak przemyśle, dotarły na skraj spowolnienia.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Deklaracja amerykańskich władz monetarnych dotycząca ryzyka dalszego stymulowania gospodarki, potwierdziła, że brak jest obecnie narzędzi mogących odwrócić niekorzystne tendencje gospodarcze

Rynek wtórny nieruchomości w USA wciąż wykazuje niekorzystne tendencje

Rynki nieruchomości

Tylko pozornie dane o sierpniowej sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA były korzystne. Jedynie sucha liczba mogła zadowalać. Nowego właściciela znalazło 5,03 mln domów (licząc w ujęciu rocznym), najwięcej od 5 miesięcy. Jednocześnie jednak odnotowano spadek cen, o 5,1% w porównaniu z sierpniem 2010 r. Aż 29% transakcji przeprowadzono za gotówkę. Podniósł się odsetek transakcji, których przedmiotem były domy przejęte od niesolidnych dłużników. Do tego 22% transakcji przeprowadzono w celach inwestycyjnych, a nie z uwagi na potrzeby mieszkaniowe. Miesiąc wcześniej było ich 18%. Przy sierpniowej sprzedaży do upłynnienia wszystkich zapasów niesprzedanych domów potrzeba 8,5 miesiąca. Jeśli jest to 7-8 miesięcy, uznaje się, że nie stwarza to presji na ceny domów.

W minionym tygodniu liczba wniosków o kredyty hipoteczne w USA podniosła się zaledwie o 0,6%. W przypadku kredytów na zakup domów spadek wyniósł 4,7%, wzrost wykazały kredyty związane z refinansowaniem.

Zespół analiz

Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: Fed | W dół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »