Finanse decydują kiedy euro w Polsce
Zdaniem prezesa NBP to, kiedy złoty zostanie zastąpiony przez euro, zależy od tempa naprawy finansów publicznych. Premier K. Marcinkiewicz jest zdania, że wyznaczanie w tej chwili terminu przyjęcia euro byłoby nieodpowiedzialnością.
Kalendarium wprowadzenia euro w Polsce będzie wyznaczone przez tempo naprawy finansów publicznych - ocenił Leszek Balcerowicz, prezes Narodowego Banku Polskiego. - Im szybciej to zrobimy, w gruntowny sposób, tym lepiej dla naszego rozwoju. Tym szybciej Polska będzie się rozwijać i będzie bardziej ekonomicznie bezpieczna - powiedział.
Według niego, perspektywę zastąpienia złotego przez euro oddala "psucie finansów". Pogorszenie sytuacji finansów publicznych zagraża też rozwojowi gospodarczemu Polski. Prezes NBP spodziewa się jednak, że wicepremier Zyta Gilowska będzie działać zgodnie ze swoimi przekonaniami. - Jak wiadomo, była zwolenniczką dyscypliny budżetowej i ograniczania wydatków, a dzięki temu ograniczania podatków - przypomniał szef NBP.
Według premiera Kazimierza Marcinkiewicza, "dziś wyznaczanie terminu przyjęcia euro przez Polskę byłoby nieodpowiedzialnością". - Wejście do strefy euro to nie tylko wypełnienie wszystkich warunków traktatu z Maastricht, ale również zagwarantowanie, że wchodzimy do tej strefy z korzyścią dla państwa. Dzisiaj takiej gwarancji nie mamy - powiedział szef rządu w wywiadzie dla Reutera.
Polska jest jedynym krajem, który w 2004 r. wszedł do Unii Europejskiej i dotychczas nie zadeklarował, w jakim terminie chciałby znaleźć się w unii walutowej.
Zaczynając urzędowanie, przedstawiciele rządu deklarowali, że nie będą się spieszyć z wprowadzaniem euro. Zapowiadali równocześnie, że pod koniec obecnej kadencji Sejmu Polska powinna być przygotowana do wejścia do unii walutowej. Wtedy też miałaby być podjęta decyzja w tej sprawie.
PAP, Reuters
Łukasz Wilkowicz
