Firma zapłaci za rodzinne wakacje

Połączenie przyjemnego z pożytecznym to kombinacja, o której każdy z nas marzy. Niektórym udaje się to marzenie spełnić wypoczywając w... pracy. I to nie podczas 15 minut przerwy w obowiązkach, ale "na cały etat" - na przykład na plaży w egzotycznym kraju. A to wszystko na koszt firmy.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", wystarczy być właścicielem firmy i wysłać siebie samego, ewentualnie z rodziną, w podróż służbową w jakieś atrakcyjne turystycznie miejsce. Po powrocie wystarczy koszty wliczyć w działalność firmy - w ten sposób wypoczynek na siebie zarabia.

Potwierdza to Andrzej Taudul z działu doradztwa podatkowego firmy PricewaterhouseCoopers: "Tajemnicą poliszynela jest to, że niektórzy właściciele starają się tak organizować swoje wakacyjne wojaże, krajowe i zagraniczne, żeby można je było zakwalifikować jako podróże służbowe". Podstawą do tego może być na przykład odbycie kilku spotkań biznesowych z przedstawicielami firm z branży. Niezbyt męczący grafik jak na miesięczną podróż. Taudul nie potępia jednak takiej praktyki: "Nie ma sensu, żeby po spotkaniu z klientami wracał do kraju, przesiadał się do innego samolotu i leciał w to samo miejsce w celach turystycznych". Są, mimo to, pewne granice przyzwoitości. Jeśli ich przekraczanie komuś nie przeszkadza, to przekonującym może być argument o ryzyku, jakie się z takim postępowaniem wiąże. Cytowany ekspert PricewaterhouseCoopers ostrzega, że jeśli ktoś spędza w podróży zagranicznej trzy tygodnie i w tym czasie ma dwa, trzy spotkania, to zaliczenie do kosztów całości wydatków na noclegi i wyżywienie jest nie na miejscu. Inaczej patrzy się na koszty przelotów, które stanowią najczęściej duży procent wydatków - nie ma nic zdrożnego w tym, że szef poleci w obydwie strony na koszt swojej firmy.

Reklama

Pokażę, że byłem...

Co, jeśli przyjdzie tłumaczyć się urzędowi skarbowemu z poczynionych w czasie pracowitego urlopu wydatków? Zapobiegliwi urlopowicze zawczasu zaopatrują się w dowody uwierzytelniające potrzebę odwiedzenia akurat tego słonecznego rejonu w danym czasie. Może to być sprawozdanie zawierające listę spotkań i ich rezultatów, kopie przygotowanych prezentacji. Dobrze mają twórcy biznesplanów, z których wynika, że kontakty z klientami zagranicznymi są niezbędną podstawą funkcjonowania firmy. Dobrą kartą przetargową w negocjacjach z organem podatkowym są też dowody uczestniczenia targach i wystawach, jeśli oczywiście branża się zgadza.

... i ukryję rodzinę

Na wyżyny kreatywności biznesmen musi się wznieść, jeśli w "pracy" ma towarzyszyć mu rodzina. Jako, że nijak nie da się wytłumaczyć wkładu w interes wniesionego przez żonę i siedmioletniego synka, więc ich obecność trzeba na papierze ukryć. Nie może wyjść na jaw, że bilety były trzy, a nie jeden, że pokój był trzyosobowy, a nie pojedynczy. Faktura może być przecież ogólna - bez niepotrzebnych szczegółów.

Nartami po piramidach

Wrzucanie wydatków w koszty działalności firmy przychodzi łatwo - wystarczy decyzja podatnika. Po jakimś czasie następuje jednak weryfikacja, dokonywana już przez US. Dlatego właściciele firm powinni zachować umiar. Nie potrzeba szczególnie wielkiej inteligencji ze strony urzędnika skarbowego, żeby dojść do tego, że służbowa wizyta właściciela hurtowni sprzętu narciarskiego w Egipcie jest naciągana. A to w języku urzędowym oznacza podejrzenie oszustwa podatkowego.

Andrzej Taudul zaobserwował, że po obniżeniu stopy podatku od dochodów z działalności gospodarczej do 19 proc., "mniej ludzi zawraca sobie głowę nabijaniem kosztów - są szczęśliwi, że mogą tyle płacić i nie szukają sposobów na obniżenie zobowiązań wobec fiskusa". Część podatników prowadzących firmę rozlicza się z fiskusem według stawek 19,30 i 40 proc. W tej grupie widać większą aktywność w nielegalnym obniżaniu podstawy opodatkowania. "Skoro da się zapłacić mniej, to próbują" - podsumowuje Taudal.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: firma | wakacje | firmy | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »