Firmy rozliczą się w euro

Zobowiązania pieniężne przedsiębiorców będą mogły być wyrażane także w euro. Polska wkracza w etap przygotowań do udziału w strefie euro. Zostanie ograniczony obowiązek uzyskiwania zezwoleń dewizowych.

Zobowiązania pieniężne przedsiębiorców będą mogły być wyrażane także w euro. Polska wkracza w etap przygotowań do udziału w strefie euro. Zostanie ograniczony obowiązek uzyskiwania zezwoleń dewizowych.

Zobowiązania pieniężne przedsiębiorców będą mogły być wyrażane także w euro - zakłada projekt nowelizacji kodeksu cywilnego oraz prawa dewizowego przygotowany przez Adama Szejnfelda, wiceministra gospodarki, do którego dotarła Gazeta Prawna.

Krok ku euro

Proponowana zmiana to nie tylko odformalizowanie gospodarki, ale także pierwszy poważny krok przybliżający nas do wprowadzenia w Polsce euro. Przedsiębiorcy krajowi będą mogli dokonywać w Polsce rozliczeń z innymi przedsiębiorcami w euro bez zezwolenia prezesa Narodowego Banku Polskiego. Pozwoli to ograniczyć formalności i ryzyko kursowe.

- To naturalna konsekwencja planowanego przystąpienia Polski do strefy euro, co zasługuje na aprobatę. Dzięki zmianom waluta europejska zostałaby zrównana ze złotym z punktu widzenia dopuszczalnego zakresu rozliczeń niewymagających zezwolenia dewizowego - wskazuje Jarosław Chałas, radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

Najlepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorstw eksportujących za granicę, jak również pozostałych, jest jak najszybsze podjęcie decyzji o przystąpieniu do strefy euro. Liczymy na to, że projekt wiceministra Szejnfelda stanowi pierwszy krok w kierunku wprowadzenia w Polsce waluty europejskiej - głosi stanowisko Krajowej Izby Gospodarczej.

Tylko w złotych

Teraz z zasady wszelkie zobowiązania pieniężne na terenie Polski mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim (art. 358 par. 1 k.c.). Naruszenie tego zakazu skutkuje nieważnością czynności prawnej. Wyjątkowo prawo dewizowe dopuszcza rozliczenia w obcej walucie w przypadku osób fizycznych w zakresie ich rozliczeń prywatnych, w obrocie z zagranicą oraz między nierezydentami. Natomiast przedsiębiorcy (rezydenci), aby dokonywać w Polsce rozliczeń z innymi rezydentami w euro, muszą uzyskać specjalne zezwolenia prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Projekt przewiduje, że w kodeksie cywilnym znajdzie się przepis, który umożliwi wyrażanie zobowiązań pieniężnych na obszarze Polski także w euro.

- Proponowana zmiana ma ogromne znaczenie dla przedsiębiorców będących osobami fizycznymi i jednocześnie rezydentami, zainteresowanych rozliczeniami na terenie kraju w euro. Ich sytuacja (brak konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego) zostałaby zrównana z osobami fizycznymi (niedokonującymi rozliczeń w walutach obcych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej) oraz nierezydentami, którzy już dziś mogą rozliczać się w obcej walucie - wskazuje Jarosław Chałas.

Korzystne rozliczenia

Jeszcze większe korzyści uzyskałyby dzięki zmianom osoby prawne oraz jednostki organizacyjne, które jako rezydenci nie mają prawa (bez uzyskania stosownego zezwolenia dewizowego) zawierania umów, jeżeli prowadziłyby one do rozliczeń w walutach obcych.

- Ograniczenie dla tych podmiotów jest o tyle dotkliwe, że w przeciwieństwie do osób fizycznych nie ma w powyższym przypadku znaczenia rodzaj dokonywanego rozliczenia, tzn. niezależnie, czy jest to obrót związany z prowadzoną działalnością gospodarczą czy też nie - mówi Jarosław Chałas.

Z kolei Artur Nowacki, współpracownik kancelarii Allen & Overy, A. Pędzich zwraca uwagę, że planowana zmiana dotyczy praktycznie nie tyle etapu zaciągania zobowiązania, bo tutaj wystarczająca dla osiągnięcia tego skutku ekonomicznego jest klauzula rewaloryzacyjna, co możliwości zaspokajania zobowiązań pieniężnych w euro.

- Otwarcie takiej możliwości będzie sprzyjać osobom posiadającym wpływy w euro i chcącym uniknąć każdorazowej sprzedaży tej waluty dla rozliczenia się z krajowym kontrahentem w złotych. Jak wiadomo, sprzedaż waluty wiąże się z kosztami finansowymi. Chodzi np. o eksportera do strefy euro mającego polskich dostawców, którym obecnie musi on płacić w złotych, nawet jeżeli jego zobowiązanie wobec nich wyrażone w złotych jest indeksowane według kursu euro. W tym celu musi on sprzedać euro i kupić złotówki - wskazuje Artur Nowacki.

Problem z dolarem

Eksperci mają wątpliwości co do szczegółów planowanej nowelizacji. Krajowa Izba Gospodarcza zwraca uwagę, że wprowadzenie zasady podwójnej walutowości może wywołać problemy związane z naliczaniem odsetek ustawowych w przypadku nieterminowej zapłaty.

Nieuregulowanych pozostaje wiele kwestii związanych z dopuszczalnością wykonania zobowiązań wyrażanych w euro poprzez świadczenie w złotych.

- Należy przypomnieć, że złoty dalej pozostaje prawnym środkiem płatniczym w Polsce, a więc zachowuje zdolność przymusowego umarzania na terytorium Polski wszystkich zobowiązań pieniężnych. Oznacza to, że nawet jeżeli zobowiązanie zostanie zaciągnięte w euro, to dłużnik może je zaspokoić w Polsce także płacąc w złotych. Stanowi to ryzyko wierzyciela, któremu nie może on skutecznie przeciwdziałać, w szczególności nie może umówić się inaczej w umowie. Brak regulacji dotyczy np. kursu złotego w stosunku do euro, który należy przyjąć dla potrzeb zaliczenia płatności w złotych na poczet zobowiązania w euro - wskazuje Artur Nowacki.

Jego zdaniem projekt niezasadnie preferuje eksporterów do strefy euro wobec eksporterów do strefy np. dolara.

Z naszych informacji wynika, że pakiet najpilniejszych ustaw opracowanych przez ministra Szejnfelda trafi do Sejmu jako projekty poselskie PO. Dzięki temu prace legislacyjne będą przebiegały szybciej.

Ze strony podatków

Dla celów rozliczenia CIT przychody i koszty poniesione w walutach obcych przelicza się na złote według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień uzyskania przychodu (poniesienia kosztu).

Dla celów rozliczenia PIT przychody i koszty w walutach obcych przelicza się na złote według kursów z dnia otrzymania lub postawienia do dyspozycji podatnika, ogłaszanych przez bank, z którego usług korzystał podatnik, i mających zastosowanie przy kupnie walut. Jeżeli bank, z którego usług korzysta podatnik, stosuje różne kursy walut obcych i nie jest możliwe dostosowanie kursu do przeliczenia na złote przychodu, stosuje się kurs średni walut obcych z dnia uzyskania przychodu, ogłaszany przez NBP.

Dla celów VAT kwoty wyrażone w walucie obcej wykazywane na fakturze przelicza się na złote według wyliczonego i ogłoszonego przez NBP bieżącego kursu średniego waluty obcej: na dzień wystawienia faktury, jeżeli faktura jest wystawiana w terminie, w którym podatnik obowiązany jest do jej wystawienia, a w przypadku niewystawienia faktury w tym terminie na dzień powstania obowiązku podatkowego.

PM

Ewa Grączewska-Ivanova

Reklama
Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bank | podatnik | strefy | Jarosław | firmy | waluty | rozliczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »