Fiskus ma brać tylko raz!
Będzie podwójna opłata paliwowa. Jeśli resort infrastruktury mówi, że rozwiał wątpliwości, to znaczy, że mówi. Ciągle istnieje niebezpieczeństwo, że producenci benzyny będą dwa razy obciążani opłatą paliwową.
Ministerstwo Infrastruktury nie dotrzymało słowa i nie rozwiązało problemu podwójnej opłaty paliwowej. Owszem, resort wydał zapowiadane rozporządzenie w sprawie określenia wzoru informacji dotyczącej opłaty paliwowej, ale nic ono nie zmienia w zakresie jej wysokości i nie zapobiega podwójnemu jej naliczaniu. Zdaniem ekspertów, sytuacja nie uległa zmianie a przepisy nadal wymuszają dwukrotne pobieranie opłaty w określonych przypadkach. Z tego powodu w 2004 r. benzyna może zdrożeć i to sporo.
Ministerialne przepychanki
15 grudnia napisaliśmy, że producenci wzbogacający paliwa importowane mogą być dwa razy obciążani opłatą wysokości 105 zł za tonę. Pierwszy raz przy imporcie a drugi raz przy wprowadzaniu na rynek paliwa uszlachetnionego w kraju. Producenci już zapowiedzieli, że te koszty przerzucą na ceny benzyny. Oznacza to, że kierowcy mogą zapłacić nawet o 25 groszy więcej za litr benzyny tankowanej na stacjach sprzedających paliwo importowane a w Polsce wzbogacane. Ministerstwo infrastruktury dostrzegło ten problem, wynikający z niedoróbek stworzonej przez siebie ustawy o autostradach płatnych i zwróciło się do Ministerstwa Finansów o opinię. Poinformowało jednocześnie, że jeśli fiskus potwierdzi nasze obawy, to błąd zostanie naprawiony w rozporządzeniu. Mało tego, 15 grudnia na łamach ăPB" resort finansów zapowiedział, że zgodnie z ustawą będzie zmuszony w pewnych sytuacjach opłatę paliwową pobierać dwa razy. 29 grudnia na stronie internetowej resortu infrastruktury pojawiło się stosowne rozporządzenie i komunikat. Nic nowego Rozporządzenie nic do sprawy nie wnosi. Nie dotyczy w ogóle problemu podwójnej opłaty. W komunikacie natomiast czytamy: ăWbrew pojawiającym się informacjom, nowelizacja ustawy o autostradach płatnych ustanawia wyłącznie jednokrotne obciążenie opłatą paliwową importerów lub producentów paliw silnikowych". Ministerstwo cofa się więc do punktu wyjścia.
Zdaniem ekspertów, rozporządzenie tylko utrwala i pogłębia problem. W żaden sposób nie odnosi się do zwolnień lub obniżeń wysokości opłaty paliwowej czyli nie daje (bo nie może) prawa producentowi np. do odliczenia opłaty już zapłaconej przy imporcie paliw.
Resort infrastruktury nie ma po prostu podstawy prawnej do regulowania tych kwestii w rozporządzeniu. To musi określać ustawa. Co resort może w tej sytuacji zrobić? Znowelizować ustawę. Ale na to nie ma już czasu. Mógłby więc np. upoważnić odpowiednie organy do częściowego umarzania zaległości z tytułu opłaty paliwowej w stosunku do producentów wprowadzających na rynek wzbogacane w kraju paliwa importowane - mówi prof. Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych.