Fotowoltaika w bloku bardziej opłacalna od tej w domu? Minister zdradza pomysł
Właściciele fotowoltaiki na budynkach wielorodzinnych za nadwyżkę wyprodukowanej energii będą mogli otrzymać pieniądze, a nie tylko redukcję należności na rachunku za prąd - poinformował minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zwróciło uwagę, że promująca wykorzystanie OZE w blokach i wprowadzająca instytucję tzw. prosumenta lokatorskiego nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii została podpisana przez prezydenta, co daje wspólnotom, spółdzielniom mieszkaniowym i TBS-om możliwość zarabiania na sprzedaży nadmiaru wyprodukowanej energii elektrycznej.
- Instytucja prosumenta lokatorskiego to kolejna nasza zachęta do montażu instalacji fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych. Dzięki temu właściciel paneli, np. spółdzielnia mieszkaniowa, za nadwyżkę wyprodukowanej energii będzie mogła otrzymać pieniądze, a nie tylko redukcję należności na rachunku za prąd - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Wskazał, że zarobione w ten sposób fundusze można przeznaczyć na statutową działalność i obniżyć przez to koszty własne, a to może zaowocować np. obniżeniem czynszu dla lokatorów lub dodatkowym zasileniem funduszu remontowego.
"Produkcja prądu w miastach, w bezpośrednim sąsiedztwie jej konsumentów, korzystnie wpływa również na bilans energetyczny i obciążenie sieci przesyłowych. Oprócz kwestii finansowej nasze rozwiązanie ma także bardzo istotny aspekt klimatyczny - więcej energii z OZE to mniejsza emisja CO2 wynikająca ze spalania w kopalniach - dodał szef MRiT.
Resort wyjaśnił, że jeżeli prosumentem energii odnawialnej będzie prosument indywidualny, który wytwarza energię na potrzeby części wspólnej budynku wielolokalowego, będzie on mógł zmienić formę wynagrodzenia - z obniżenia rachunku za energię elektryczną za pomocą konta prosumenckiego na wypłatę wartości energii na wskazany przez siebie rachunek bankowy.
"Środki z depozytu prosumenckiego wykorzystywane będą na zakup energii elektrycznej lub na obniżenie opłat związanych z lokalami mieszkalnymi w budynku, na którym jest umiejscowiona mikroinstalacja OZE (lub innych budynkach o przeważającej funkcji mieszkalnej, których części wspólne są zarządzane przez tego prosumenta energii odnawialnej)" - wskazało ministerstwo.
Dodano, że rozliczenie energii wytwarzanej przez prosumenta lokatorskiego będzie składać się z dwóch etapów:
- za energię wytworzoną i zużytą w ciągu tej samej godziny prosument indywidualny/lokatorski nie będzie płacił jej ceny ani wnosił zmiennych opłat związanych z jej dystrybucją, ponieważ stanowić ona będzie tzw. autokonsumpcję,
- nadwyżki godzinowe (czyli powstające w sytuacji, gdy energii wytworzonej w ciągu godziny jest więcej niż zużytej w tym samym czasie) będą przeliczane przez sprzedawcę na depozyt prosumencki po miesięcznej cenie rynkowej (a od 1 lipca 2024 cenie godzinowej), a następnie wypłacane w 100 proc. na wskazane konto na koniec danego okresu rozliczeniowego.
Zaznaczono, że trzeba będzie spełnić następujące warunki: mikroinstalacja musi być zlokalizowana na budynku wielolokalowym (np. dach, balkon, elewacja), moc mikroinstalacji nie może być większa niż moc przyłączeniowa całego budynku wielolokalowego (części wspólnej i indywidualnych lokali razem), budynek musi posiadać przeważającą funkcję mieszkalną.
Jak podało MRiT wypłacone środki można przeznaczyć na: rozliczenie zobowiązań prosumenta z tytułu zakupu energii elektrycznej, obniżenie opłat (np. na fundusz remontowy, energia elektryczna, ciepło, gaz, administracja, sprzątanie) związanych z lokalami mieszkalnymi w budynku, na którym jest umiejscowiona instalacja OZE, obniżenie opłat związanych z lokalami mieszkalnymi w innych budynkach o przeważającej funkcji mieszkalnej, których części wspólne są zarządzane przez tego prosumenta.
Ministerstwo podało, że przepisy dotyczące prosumenta lokatorskiego zaczną obowiązywać 1 października br.