Francja konsekwentna przeciw łupkom

Francuski rząd zdecydował odebrać trzy przyznane wcześniej pozwolenia na wydobycie gazu łupkowego w południowej Francji - poinformowała we wtorek minister ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet. Jak dodała, powodem są możliwe szkodliwe skutki dla środowiska.

Francuski rząd zdecydował odebrać trzy przyznane wcześniej pozwolenia na wydobycie gazu łupkowego w południowej Francji - poinformowała we wtorek minister ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet. Jak dodała, powodem są możliwe szkodliwe skutki dla środowiska.

Decyzja rządu jest skutkiem przyjętej przez francuski parlament w czerwcu b.roku ustawy zakazującej wydobycia gazu łupkowego przy użyciu techniki kruszenia hydraulicznego. Dokument ten przewidywał, że odebrane mają być udzielone już uprzednio licencje na eksploatację złóż tego surowca, chyba że dany inwestor będzie używał innej metody, niepowodującej zanieczyszczeń.

Kosciusko-Morizet podała, że rząd uchylił trzy licencje, przyznane wiosną ubiegłego roku francuskiemu koncernowi Total i amerykańskiej grupie Schuepbach. Wszystkie z nich odnosiły się do południowej części kraju.

Reklama

Minister wyjaśniła, że obie te firmy zamierzały używać jedynej obecnie dostępnej w tej dziedzinie techniki kruszenia hydraulicznego, uznawanej za szczególnie szkodliwą dla środowiska.

Kosciusko-Morizet powiedziała we wtorek w radiu Europe 1, że w sprawie gazu łupkowego nie ma mowy o "nagłej zmianie kursu" ze strony rządzącej we Francji centroprawicy. "To efekt trwającego od roku wzrostu świadomości skutków ekologicznych, jakie ma stosowanie techniki kruszenia hydraulicznego, zwłaszcza w USA i Kanadzie" - podkreśliła.

Dodała, że używanie tej metody grozi "dewastacją krajobrazu" oraz zanieczyszczeniem wód gruntowych.

W reakcji na odebranie mu licencji koncern naftowy Total wyraził swoje "wielkie zaskoczenie" i zażądał od rządu wyjaśnienia, "na jakiej podstawie prawnej" podjęto tę decyzję.

W ubiegłym roku francuski rząd przyznał pierwsze licencje na wydobycie gazu łupkowego, ale w kwietniu br., pod wpływem sprzeciwu organizacji ekologicznych, premier Francji Francois Fillon polecił je zawiesić, aż do czasu przyjęcia odpowiedniej ustawy.

Przyjęta w czerwcu przez parlament ustawa zakłada, że we Francji nie wolno będzie wydobywać gazu i oleju łupkowego za pomocą metody kruszenia hydraulicznego. Wbrew stanowisku lewicowej opozycji tekst nie wyklucza jednak całkowicie eksploatacji tego surowca, ale stawia warunek, że może się to odbywać tylko przy użyciu metod przyjaznych dla środowiska.

Według organizacji ekologicznych i ekspertów, metoda kruszenia hydraulicznego zanieczyszcza bardzo środowisko, gdyż wymaga rozbijania skał podziemnych przez tłoczenie wielkich ilości wody razem z różnymi chemikaliami.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Francja | łupki | gaz łupkowy | 'Wtorek' | W.E. | francuski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »