Francuski premier: Obniżka ratingu potwierdziła nasze plany reform

Obniżka przez agencję Standard&Poor's ratingu Francji, która w wyniku tej decyzji straciła najwyższą notę AAA, potwierdza plany Paryża dalszych reform w celu obniżenia zadłużenia - powiedział w sobotę francuski premier Francois Fillon.

Obniżka przez agencję Standard&Poor's ratingu Francji, która w wyniku tej decyzji straciła najwyższą notę AAA, potwierdza plany Paryża dalszych reform w celu obniżenia zadłużenia - powiedział w sobotę francuski premier Francois Fillon.

Obniżenie ratingu to "ostrzeżenie, którego nie należy dramatyzować, jak i nie należy go nie doceniać" - powiedział Fillon na konferencji prasowej. W reakcji na piątkową decyzję S&P premier oświadczył, że potwierdziła ona plany rządu, by obniżyć zadłużenie - mimo obaw, że kroki oszczędnościowe mogą zahamować wzrost gospodarczy.

Podkreślił także wiarygodność inwestycyjną Francji.

Utrata przez Francję najwyższej noty jest, jak pisze agencja Associated Press, bolesna dla wizerunku tego kraju. Może też zaszkodzić staraniom naprawy sytuacji w strefie euro, w których Francja odgrywa zasadniczą rolę.

Reklama

Jednocześnie, obniżka ratingu nastąpiła na trzy miesiące przed wyborami prezydenckimi we Francji. Socjalista Francois Hollande, który prowadzi w sondażach przedwyborczych oświadczył w sobotę, że jest to kara za politykę gospodarczą urzędującego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Sarkozy ostatnio zmniejszał dystans do Hollande'a, dzięki kreowaniu się na doświadczonego męża stanu zdolnego do przeprowadzenia Francji przez kryzys zadłużeniowy w strefie euro.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »