Francuskie pomysły bez szans
Na spotkaniu w holenderskim Scheveningen ministrowie finansów państw Unii Europejskiej postanowili, iż specjalna grupa robocza wyjaśni, czy możliwe jest ujednolicenie sposobu ustalania podstaw opodatkowania osób prawnych we wszystkich państwach członkowskich.
Kontrowersyjny pomysł francuskiego ministra finansów Nicolasa Sarkozy, aby nowym członkom UE o niskiej stawce CIT ograniczyć dostęp do funduszy strukturalnych, spotkał się z chłodną reakcją ministrów z innych państw. Pomysł zakłada m.in. zamknięcie dostępu do funduszy strukturalnych państwom członkowskim z zerową stawką CIT.
Obecnie poziom stawki CIT u nowych członków jest przeciętnie o 10 proc. niższy od poziomu w starych państwach członkowskich, a to według N. Sarkozyego przejaw polityki dumpingowej. Zdaniem szefa austriackiego resortu finansów, Karla-Heinza Grassera, pomysł ten w ogóle nie ma szansy na realizację, a według niemieckiego ministra Hansa Eichela ewentualne wprowadzenie minimalnej stawki CIT miałoby sens po uprzednim ujednoliceniu podstaw opodatkowania, a więc sposobu określania kosztów działalności gospodarczej u poszczególnych członków. H. Eichel wskazał jednocześnie na potrzebę reform systemów podatkowych starych państw członkowskich - poinformował Frankfurter Allgemeine Zeitung. Natomiast brytyjski minister finansów, Gordon Brown, otwarcie opowiedział się za zróżnicowaniem podatku CIT w UE jako narzędziem stymulującym konkurencję gospodarczą.
Pomimo tej krytyki N. Sarkozy zapowiedział, iż w dalszym ciągu będzie przekonywał unijnych kolegów do pomysłu ograniczenia dostępu do funduszy strukturalnych nowym członkom o najniższym CIT.
Zdaniem Marcina Matyki, menedżera w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte, dalsza dyskusja na temat nominalnych stawek CIT oznaczałaby odejście od sedna problemu. O ile bowiem według nominalnej stawki CIT Polska plasuje się w gronie liberalnych systemów podatkowych, o tyle uwzględnienie wąskiej definicji kosztów działalności gospodarczej jako kosztów poniesionych w celu osiągnięcia przychodów, jak również dużej liczby wyłączeń spycha nasz system podatkowy do grona bardziej restrykcyjnych.
Większość państw UE stosuje bowiem szeroką definicję kosztów podatkowych jako kosztów związanych z działalnością gospodarczą. Ponadto, zdaniem Marcina Matyki, w debacie na temat kształtu europejskich podatków nie można zapominać o stawce VAT, która w Polsce należy do najwyższych.
W sumie ekspert Deloitte widzi małe szanse na ujednolicenie podstaw opodatkowania w ciągu najbliższych lat. Wskazują na to chociażby problemy z ujednoliceniem VAT w gronie krajów członkowskich o podobnych stopniu rozwoju gospodarczego przed 1 maja br. Po rozszerzeniu UE o dziesięć nowych członków poziom zróżnicowania gospodarczego znacznie się pogłębił.
Bartosz Targański