"FT": Rosja zmuszona do cięć w budżecie na obronę
Spadek cen ropy, sankcje zachodnie i groźba recesji zmuszają Rosję do zwolnienia tempa wydatków na obronę - pisze w czwartek "Financial Times". Dodaje, że projekt budżetu na najbliższe trzy lata przewiduje spadek wydatków na obronę w 2016 roku o 5,3 proc.
Projekt, rozpatrywany obecnie w Dumie, przewiduje pierwsze w Rosji cięcia w wydatkach wojskowych od 1998 roku - podkreśla londyński dziennik. Przypomina, że z wyjątkiem 1998 roku wydatki te systematycznie rosły.
Prognozy rządowe przewidują w Rosji wzrost gospodarczy w najbliższych trzech latach kolejno na poziomie 1,2 proc., 2,3 proc. oraz 3 proc. Bank Światowy ostrzegł jednak, że jeśli sankcje zachodnie nałożone w związku z kryzysem ukraińskim nie zostaną zniesione, to Rosja może znaleźć się w przyszłym roku w recesji.
Z tego powodu eksperci ds. bezpieczeństwa sądzą, że konieczne będą cięcia w bieżącym i przyszłych budżetach obronnych. "Mimo patriotycznej retoryki (prezydenta Rosji Władimira) Putina i jego sukcesów na Krymie i Ukrainie, słaba gospodarka wymusi cięcia w wydatkach na obronę" - powiedział "FT" rosyjski analityk ds. obronności Rusłan Puchow.
"FT" cytuje także ministra finansów Rosji Antona Siłuanowa, który w ostatnich dniach, odnosząc się do wielkich wydatków na cele zbrojeniowe, oświadczył: "Nie możemy pozwolić sobie na więcej". Z kolei Bair Żamsujew, wiceszef komisji ds. obronności w izbie wyższej parlamentu Rosji - Radzie Federacji, zapewnił, że obronność i bezpieczeństwo socjalne są w Rosji priorytetem.
Nowa wersja 10-letniego programu wydatków na obronę, obejmującego okres do 2025 roku, ma być przedstawiona Putinowi w lipcu. Obecny program już jest opóźniony, gdyż rosyjscy dostawcy często nie dotrzymywali terminów i próbowali renegocjować ceny - zauważa brytyjski dziennik. Wielu analityków ds. wojskowych uważa, że dotrzymanie obecnego programu wymagałoby znacznego zwiększenia rocznych budżetów na obronę.
Projekt wydatków na obronę na najbliższe trzy lata przewiduje w 2015 roku ich wzrost aż o 32 procent, następnie spadek o 5,3 proc. w 2016 roku i niewielki wzrost w 2017 roku. Jednak rosnące tempo inflacji w znaczącym stopniu zmienia ten obraz - zastrzega "FT".
Według danych sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) od dojścia do władzy Putina w 2000 roku Rosja przeznaczała na budżet obronny między 3,3 a 4,1 proc. PKB. Kontrastuje to - jak zauważa "FT" - z sytuacją w wielu krajach zachodnich, które zmniejszały wydatki na obronę. Jeszcze przed kryzysem ukraińskim modernizacja sił zbrojnych była jednym z najważniejszych projektów w Rosji pod rządami Putina - dodaje "Financial Times".