Gaz-System: W Polsce może powstać hub gazowy. Chcemy odbierać do 20 mld metr. sześc. gazu rocznie z północy po 2025 r.

Terminal LNG już w czerwcu br. będzie mógł rozpocząć komercyjną działalność. Inwestycja, której celem było zapewnienie dostaw gazu z innego kierunku niż rosyjski i dywersyfikacja źródeł odbioru "błękitnego paliwa" może w najnowszej strategii Gaz-Systemu (której spółka zależna Polskie LNG jest operatorem gazoportu w Świnoujściu) pełnić znacznie szerszą rolę. W planach jest stworzenie z Polski gazowego huba o strategicznym znaczeniu dla Europy Środkowo-Wschodniej, oferując tym samym także możliwość dostaw m.in. do Ukrainy.

Rozważane są inwestycje, aby w perspektywie do 2025 r. możliwe było sprowadzenie do 20 mld metr. sześc. gazu z dowolnego kierunku. Co istotne, w 2022 roku wygasa długoterminowy kontakt na dostawę gazu do Polski z Rosji, podpisane przez PGNiG i Gazprom. Daje to podstawy i przeorientowanie dostaw gazu i zmianę kierunku, z którego miałoby błękitne paliwo płynąc.

Stąd plany na rozbudowę terminala LNG i stworzenie bezpośredniego połączenia gazociągowe z Norwegią (Baltic Pipe).

Nowa strategia dla gazu

- Rada nadzorcza spółki Gaz-System (jedynym właścicielem jest Skarb Państwa) zaakceptowała dwie wizje strategii do roku 2025, które mają na celu podniesienie konkurencyjności polskiego rynku, w szczególności poprzez inwestycje zwiększające możliwości transportu gazu (budowa do 2 tys. km rurociągów), stworzenie nowych połączeń gazowych (w tym z Norwegią) i utworzenie na bazie infrastruktury przesyłowej spółki fizycznego hubu gazowego w Polsce - komentuje prezes Gaz-System na konferencji prasowej, Tomasz Stępień.

Reklama

Czym ma być hub gazowy w Polsce? - To sposób na połączenie infrastrukturą gazową z sąsiednimi rynkami. Po 2022 roku nie będzie znana struktura dostaw gazu ziemnego do Polski. Bez wątpienia trzeba będzie gaz sprowadzać, chcemy jednak, aby całość wolumenu mogła być sprowadzana fizycznie z każdej strony. Nie ważne z którego, o tym już zdecyduje nie Gaz-System - konstatuje Stępień.

Warianty rozwoju infrastruktury gazowej - co warto podkreślić - zostały oparte na założeniu, że Polska może pełnić znacznie większą rolę w regionie w sprawie transportu gazu.

Polska gazowym hubem?

- Warunki na rynku gazu zmieniają się bardzo dynamicznie, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Gaz-System po 10 latach będzie działać albo w taki sam sposób jak dzisiaj, tj. tylko w obrębie granic kraju, albo działać ponadregionalnie, w obrębie Europy Środkowo-Wschodniej. Decyzję trzeba podjąć w miarę szybko i przystąpić do inwestycji - mówi Stępień.

- Stoimy przed wyznawaniem, jakim jest nowa polityka inwestycyjna. W najbliższych latach chcielibyśmy dopełnić inwestycje i zbudować szkielet sieci przesyłowych dla całej gospodarki, a także połączyć się w optymalny sposób z krajami sąsiednimi, w tym z Litwą i Ukrainą (prace i rozmowy nad kolejnymi etapami inwestycji trwają) - dodaje Stępień. Mowa o budowie ok. 2 tys. km nowych rurociągów.

W oparciu o powyższe rozpatrywane są różne warianty odbioru gazu z kierunku północno-zachodniego (17,5-20 mld metr. sześc./rok), które uwzględniają zarówno rozbudowę zdolności regazyfikacji LNG w terminalu w Świnoujściu (7,5-10 mld metr. sześc./rok), jak i połączenie z Danią (do 10 mld metr. sześc./rok).

Komercyjne wykorzystanie LNG od czerwca

- Gazoport w Świnoujściu jest w stadium odbioru inwestycji od generalnego wykonawcy. W tym tygodniu spodziewamy się publikacji taryfy na stronach UKE, a od początku czerwca chcemy by terminal był gotowy do komercyjnego przyjmowania pierwszych statków z gazem skroplonym - powiedział Stępień.

Prezes Gaz-System zaznaczył także, że na nowe inwestycje spółka chce przeznaczyć ok 1-1,1 mld złotych rocznie, a ich realizacja po wyborze odpowiedniego wariantu mogłaby ruszyć wstępnie ok. roku 2019. - Chcemy mieć pewność, że projekty się sfinansują same, nie będzie wymagana podwyżka opłat za przesył - podkreślił Stępień.

Prezes Gaz-System powiedział także, że zagrożeniem dla realizacji planu inwestycyjnego spółki jest rosyjski projekt Nord Stream 2, który - jak podkreślił Stępień - jest nakierowany na dostawy gazu do państw Europy Środkowo-Wschodniej, a nie jak się często mówi na Zachód kontynentu.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: LNG | hub | gazociąg | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »