Giorgio Armani wyznaczył następców. Wiadomo, kto odziedziczy imperium projektanta

Giorgio Armani sam stoi na czele imperium odzieżowego sygnowanego własnym nazwiskiem. Projektant nie ma dzieci, więc kwestia sukcesji pozostawała do tej pory zagadką. Jednak jak ustalił Reuters, miliarder zaplanował już przed laty, co stanie się z firmą po jego śmierci.

89-letni Giorgio Armani pozostaje dyrektorem generalnym i jedynym udziałowcem w firmie odzieżowej, którą sygnuję własnym nazwiskiem. Marka została założona przez projektanta i jego wspólnika Sergio Geleottiego w połowie lat 70. XX wieku, jednak po śmierci partnera Włoch samodzielnie kieruje koncernem.

To, kto zajmie jego miejsce na wypadek śmierci lub emerytury, przez wiele lat pozostawało niewiadomą. Jednak jak informuje agencja Reutera, sukcesja w firmie wartej miliardy dolarów została ustalona już w 2016 roku.

To oni odziedziczą po Armanim imperium odzieżowe. Projektant wyznaczył "poruczników stylu"

Projektant nie posiada dzieci, dlatego według ustaleń agencji, bazujących na dokumencie notarialnym sporządzonym przed siedmioma laty, spadkobiercami Armaniego będzie jego młodsza siostra Rosanna, jej dwie córki Silvana oraz Roberta i siostrzeniec Andreo Camarena, wieloletni współpracownik Pantaleo Dell'Orco oraz fundacja charytatywna, powołana przez samego projektanta w latach 80.

Reklama

Ze szczegółów nie wynika, jaki dokładnie pakiet akcji przypadnie na konkretnego spadkobiercę. Rozwiązanie przyjęte przez Armaniego zostało podzielone na sześć kategorii o różnym prawie głosu i uprawnieniach. Wiadomo jednak, że znaczna część firmy pozostanie na pewno w rękach obecnej rady nadzorczej, w której zasiadają siostrzenice, siostrzeniec oraz wieloletni współpracownik projektanta.

Jednocześnie Armani zawczasu ustalił dokładną procedurę wyłonienia dyrektorów spośród jego spadkobierców. Na "poruczników stylu" wyznaczył Dell'Orco oraz siostrzenicę Silvanę, natomiast Roberta ma zająć się rozwojem marki. Zastrzegł też, że w ciągu pięciu lat od jego śmierci zarząd firmy ma rozważyć jej przyszłość na giełdzie oraz wykluczył ewentualne fuzje i przejęcia przez inne podmioty. 

Dodatkowo nowi zarządzający marką zostali zobowiązani do ochrony miejsc pracy i do "poszukiwań praktycznego, nowoczesnego, eleganckiego i bezpretensjonalnego stylu, z dbałością o szczegóły i wygodę noszenia". Majątek włoskiego projektanta szacowany jest na ok. 6 miliardów dolarów. Zarządzana przez niego firma zatrudnia 9 tys. pracowników, a w 2022 r. osiągnęła przychody rzędu 2,5 mld dol., co oznacza wzrost wobec 2021 r. o 16,5 procent.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sukcesja | luksusowe marki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »