Głuche telefony PKP
Ten telefoniczny dług PKP jest już spory w sumie wynosi około 40 milionów złotych. Po wielu miesiącach bezowocnych rozmów o spłacie długu, operator stracił cierpliwość i telefony PKP w całej Polsce zamilkły.
Ten telefoniczny dług PKP jest już spory w sumie wynosi około 40 milionów złotych. Po wielu miesiącach bezowocnych
rozmów o spłacie długu, operator stracił cierpliwość i telefony PKP w całej
Polsce zamilkły. Koleje nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym, działają
natomiast wewnętrzne linie służbowe należące do PKP. Z powodu wyłączenia
telefonów nie ma żadnych zagrożeń do prowadzenia pracy eksploatacyjnej
kolei, natomiast utrudnia to nasze kontakty z klientami -
mówi rzecznik zarządu PKP Roman Hajdrowski.
PKP tłumaczy, że nie płaci
rachunków, bo sama z trudnością ściąga płatności od swoich dłużników. Koleje
chcą jednak rozmawiać, ale narzekają na brak dobrej woli ze strony Telekomunikacji.
Jej rzecznik, Michał Potocki mówi, że nikt nie przedstawił im interesującej
propozycji: Mam nadzieję, że rozmowy, które prowadzimy w końcu doprowadzą
do jakiegoś rozwiązania. Wyłączenie telefonów teraz ma być jedynie
ostrzeżeniem, a nawet niezapłacone telefony jutro ponownie zaczną
działać.