Gospodarka UE rośnie szybciej
Komisja Europejska przewiduje, że wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej będzie nieco wyższy niż wcześniej zakładano. Dla całej UE ma on wynieść 2,2 proc. PKB, dla strefy euro - 1,9 proc.
Prognozy są o wiele bardziej optymistyczne w porównaniu z wynikami osiągniętymi w ubiegłym roku, kiedy "unijna" gospodarka urosła o 1,5 proc., a w strefie euro o 1,3 proc.
W tym roku PKB ma rosnąć znacznie dynamiczniej. Komisja zakłada, że w całej UE wyniesie on 2,2 proc. PKB, a w krajach eurolandu - 1,9 proc.
Do niedawna KE była znacznie bardziej powściągliwa w swoich ocenach. W prognozie z listopadzie szacowany wzrost gospodarczy dwudziestki piątki miał wynieść 2,1 proc.
Główna korekta dotyczy Niemiec - zdaniem KE wzrost tamtejszej gospodarki będzie wyższy niż prognozowano w listopadzie i wyniesie 1,5 proc. PKB, a nie 1,2 proc. PKB. Komisja jest zdania, że taki optymizm jest uzasadniony m.in. przewidywanym zwiększonym popytem krajowym w związku z zapowiedzią podwyższenia podatku VAT.
W całej Unii KE dostrzega rosnącą koniunkturę i związane z tym ożywienie gospodarcze i wzrost inwestycji, co przy odpowiedniej polityce monetarnej i gospodarczej powinno trwać co najmniej do końca roku.
Prognoza przedstawiona przez Komisję dotyczy Niemiec i czterech innych największych gospodarek UE, które łącznie zapewniają 75 proc. PKB Unii. W odniesieniu do Francji i Wielkiej Brytanii KE skorygowała swoje poprzednie prognozy o 0,1 pkt. proc. w górę. Wobec Hiszpanii - o 0,1 pkt. proc. w dół, Włoch - 0,2 pkt. proc. w dół.
Zdaniem Komisji Europejskiej tegoroczna inflacja w całej UE wyniesie 2,2 proc., czyli tyle samo, ile w zeszłym roku. Prognozując wskaźnik wzrostu cen, KE oparła się na założeniu, że ceny ropy naftowej będą rosły w sposób umiarkowany.
