Gospodarka w stagnacji
Kwiecień nie przyniósł ożywienia gospodarczego.
Kwiecień nie przyniósł ożywienia gospodarczego. Potwierdzają to udostępnione wczoraj dane GUS o produkcji przemysłowej, jej cenach i handlu zagranicznym. Ogromne rozczarowanie. Wszystkie dane, które są publikowane, sugerują, że stopy procentowe są za wysokie, a polityka monetarna zbyt restrykcyjna - stwierdził w wypowiedzi dla Reutersa Erik Nielsen z Goldman Sachs w Londynie. Na pierwszy rzut oka produkcja przemysłowa wygląda tragicznie - powiedział Piotr Bielski z Banku Zachodniego WBK.
Według wstępnych danych GUS, w kwietniu wśród 29 działów przemysłu, w 15 produkcja nie osiągnęła poziomu sprzed roku. A po czterech miesiącach tego roku sprzedaż przemysłu była jeszcze o 1,3 proc. mniejsza niż w analogicznym okresie ub.r.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu były w kwietniu o 0,3 proc. wyższe niż w marcu oraz o 0,4 proc. wyższe niż przed rokiem. W tym, w przemyśle przetwórczym ceny produkcji sprzedanej były o 0,7 proc. niższe w porównaniu z ich poziomem przed rokiem.
Słabnie handel zagraniczny. W I kwartale eksport liczony w USD miał, według GUS, wartość 8,8 mld USD. Zmniejszył się więc o 4 proc. w porównaniu z wynikami zanotowanymi w pierwszych trzech miesiącach ub.r. Z zagranicy sprowadziliśmy towary o wartości 11,8 mld USD. W tej sytuacji import był w pierwszym kwartale o 5,2 proc. mniejszy niż przed rokiem. W rezultacie ujemne saldo w handlu zagranicznym osiągnęło poziom 3 mld USD (przed rokiem 3,2 mld USD). Deficyt wystąpił w wymianie towarowej ze wszystkimi grupami krajów. Największe ujemne saldo zanotowaliśmy w handlu z krajami rozwiniętymi gospodarczo (minus 1,6 mld USD), w tym z krajami Unii Europejskiej (minus 1,1 mld USD).