Grecja czeka na zgodę eurogrupy

Eurogrupa ma dziś dać ostateczną zgodę na przyznanie Grecji drugiego pakietu pomocowego w wysokości 130 miliardów euro, co pozwoli jej uniknąć bankructwa. Już kilka dni temu ministrowie finansów strefy euro dali zielone światło, gdy okazało się, że prywatni inwestorzy, posiadający ponad 80 procent greckich obligacji, zgodzili się na redukcję greckiego długu.

Eurogrupa ma dziś dać ostateczną zgodę na przyznanie Grecji drugiego pakietu pomocowego w wysokości 130 miliardów euro, co pozwoli jej uniknąć bankructwa. Już kilka dni temu ministrowie finansów strefy euro dali zielone światło, gdy okazało się, że prywatni inwestorzy, posiadający ponad 80 procent greckich obligacji, zgodzili się na redukcję greckiego długu.

Udział sektora prywatnego w ratowaniu Grecji był kluczowy - to był jeden z warunków stawianych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i eurogrupę. Drugim warunkiem udzielenia finansowej pomocy był grecki program oszczędnościowy.

Rzecznik Komisji Europejskiej Amadeu Tardio przypomniał Atenom o zobowiązaniach. "Greckie władze powinny utrzymać tempo wdrażania programu naprawczego - rygorystycznie i na czas realizować reformy i ciąć wydatki zgodnie z założeniami pakietu pomocowego" - dodał. Bez międzynarodowego wsparcia finansowego Grecja musiałaby wkrótce ogłosić bankructwo, bo nie ma już pieniędzy, a w przyszłym tygodniu mija termin wykupu obligacji wartych ponad 14 miliardów euro.

Reklama

Nowy pakiet pomocowy w wysokości 130 miliardów euro będzie wypłacany Grecji ratami do końca 2014 roku.

Główny ekonomista banku BZ WBK Maciej Reluga ocenia, że redukcja długu Grecji poprawi sytuację tego kraju, ale nie rozwiąże jego problemów. Blisko 86 procent prywatnych wierzycieli Grecji zgodziło się na umorzenie części zadłużenia tego kraju. Będzie to możliwe dzięki zamianie posiadanych przez nich obligacji na papiery o niższej wartości, co ma zmniejszyć greckie zobowiązania o ponad 100 miliardów euro.

Maciej Reluga zwraca uwagę, że rynki pozytywnie zareagowały na wiadomości z Aten, bo inwestorzy spodziewają się, że udzielenia Grecji pomocy finansowej przez kraje eurolandu. Ekonomista podkreśla jednak, że sytuacja gospodarcza Grecji wciąż jest bardzo trudna, a dług publiczny tego kraju w 2020 roku ma wynieść 120 procent PKB i są to prognozy optymistyczne. Po wczorajszych znacznych wzrostach dziś na rynkach widać lekkie uspokojenie.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »