Grzegorz Kołodko odszedł - Nareszcie!

Premier dotrzymał słowa - Jerzy Hausner jest wicepremierem odpowiedzialnym za politykę gospodarczą rządu. Ministrem finansów został Andrzej Raczko, a Grzegorz Kołodko wrócił do pracy naukowej.

Koniec plotek. Zgodnie z poniedziałkową deklaracją premier Leszek Miller dokonał zmian w rządzie. Jerzy Hausner, minister gospodarki i pracy, został wicepremierem odpowiedzialnym za politykę gospodarczą rządu. Chcę, żeby była jedna osoba odpowiedzialna w rządzie za stan polskiej gospodarki, i chcę, żeby był to minister Jerzy Hausner - uzasadnia premier.Żeby gospodarka rosła.

Priorytetami programu Jerzego Hausnera będzie pobudzenie przedsiębiorczości, swoboda działalności gospodarczej oraz promowanie zatrudnienia i ograniczanie ubóstwa. Trzecie działanie to restrukturyzacja i prywatyzacja majątku państwowego, czwarte - wpieranie innowacyjności, piąte - rozwój infrastruktury oraz szóste i siódme to regionalne i lokalne szanse i efektywne wykorzystanie funduszy UE.

Reklama

Chciałbym, aby działania w tym pierwszym segmencie zostały przez rząd zamknięte do 24 czerwca - mówi Jerzy Hausner.Dodał, że w jego programie pozostanie część elementów przygotowanych przez ministra finansów Grzegorza Kołodkę, ale pojawi się też wiele nowych elementów. - Nastąpi poszerzenie bazy i egzekucji podatkowej, przechodzenie od wydatków pasywnych do aktywnych i generalna zmiana wydatków publicznych, stopniowe likwidowanie transferów, sanacja oraz poddanie kontroli budżetowej agencji - deklaruje nowy wicepremier.Premier dodał, że kontynuowane będą prace koncepcyjne nad podatkiem liniowym, ale jego wprowadzenie możliwe jest najwcześniej w 2005 r. Z kolei Jerzy Hausner stwierdził, że jeśli bank centralny nie zgodzi się na zapisanie 9 mld zł z rezerwy rewaluacyjnej do dochodów budżetu, będzie rozmawiał z bankiem centralnym o innych sposobach wykorzystania tych środków.

Do końca ten sam

Nim odbyła się konferencja premiera i ministra gospodarki, na której poinformowano o zmianach w rządzie, konferencję zorganizował minister Grzegorz Kołodko. Przez ponad godzinę przekonywał dziennikarzy o swoim zbawczym wpływie na gospodarkę oraz o słuszności jego programu naprawy finansów publicznych i założeń do budżetu (więcej na ten temat obok). Na końcu Grzegorz Kołodko poinformował, że zakończył misję, i odchodzi. W sytuacji, kiedy to, co jest konieczne, staje się niemożliwe, to ja się będę zajmował tym, co jest możliwe i wracam do pracy naukowej - powiedział minister i wyszedł.

Wcześniej, przez ponad dwie godziny, premier Leszek Miller rozmawiał z Jerzym Hausnerem, ministrem gospodarki i pracy, a później spotkał się z ministrem Kołodką. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Jerzy Hausner zagroził natychmiastowym złożeniem dymisji, jeżeli Grzegorz Kołodko nie zostanie odwołany. W odpowiedzi premier zaproponował Jerzemu Hausnerowi objęcie teki wicepremiera odpowiedzialnego za gospodarkę. Nieustannie zmieniające się założenia budżetowe, autorstwa Grzegorza Kołodki, i ămyśli nieuczesaneÓ dotyczące reformy finansów publicznych przez nikogo w rządzie nie były traktowane poważnie. Nie były nawet przedmiotem obrad stałego Komitetu Rady Ministrów, który wypracowuje wnioski na obrady rządu. Dlatego wtorkowe obrady rządu, na których przyjęto założenia do budżetu 2004 i dyskutowano o reformie finansów publicznych, były tak długie i równie bezowocne.

W jawnej sprzeczności z oficjalnym komunikatem Centrum Informacyjnego Rządu z posiedzenia Rady Ministrów stoją też oświadczenia ministra Kołodki o akceptacji jego programu, złożone na konferencji prasowej w środowe popołudnie. Komunikat mówi o przyjęciu, tak naprawdę, trzech z dziesięciu przedstawionych ustaw, gdyż pięć zostało od razu odesłanych na następne posiedzenie, dwa - niby przyjęte - "wymagają jeszcze dodatkowych technicznych ustaw". - Ja osobiście do tych ustaw wniosłem szereg uwag i oczekuję, że zostaną one uwzględnione - stwierdził wczoraj Jerzy Hausner. I na pytanie, czy został przekonany, odpowiedział: nie, i ministrowie nie zostali przekonani.Nowy stary ministerPo 19.00 wszystko stało się jednak jasne - minister Kołodko wraca do pracy naukowej, Jerzy Hausner zostaje wicepremierem, odpowiedzialnym za politykę gospodarczą rządu, a ministrem finansów (bez teki wicepremiera) zostanie Andrzej Raczko, dotąd wiceprezes Banku Gospodarki Żywnościowej.

Andrzej Raczko od listopada 2001 r. do lipca 2002 r. roku był wiceministrem finansów w czasie, gdy resortem kierował Marek Belka. Podał się do dymisji wraz z nim.Jego powrót do resortu finansów ekonomiści przyjęli z mieszanymi uczuciami.- Najważniejsze będą pierwsze wypowiedzi i na nie będzie czekał rynek finansowy. Kluczowe jest to, czy będzie umiał utrzymać w ryzach deficyt budżetowy i czy znajdzie wspólną płaszczyznę porozumienia z wicepremierem Jerzym Hausnerem - uważa Krzysztof Rybiński, główny ekonomista BPH PBK.Są jednak i inne opinie. W obecnej sytuacji bardziej pożądanym byłby kandydat o silnym charakterze, potrafiący dobrze współpracować z ministrem Hausnerem. W przypadku tej kandydatury mogą być pewne wątpliwości - ocenia Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.Szybko dodaje jednak, że mogło być gorzej i wtedy sytuacja na rynkach finansowych mocno by się skomplikowała.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Grzegorz Kołodko | odeszli | Jerzy Hausner | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »