Guru świata komputerów podejrzewany o zabójstwo
John McAfee w 1987 r. założył w Kalifornii firmę produkującą oprogramowanie antywirusowe i zarobił miliony dolarów. Teraz ma wielkie problemy - został aresztowany w Gwatemali dokąd uciekł z Belize. Podejrzewa się go o zabicie sąsiada Gregory'ego Faulla pochodzącego z Florydy.
67-letni McAfee zmienił wygląd i granicę Gwatemali przekroczył nielegalnie. Chciał tam wystąpić o azyl polityczny (!) argumentując, że jest prześladowany w Belize.
Grozi mu wydalenie do sąsiedniego Belize, gdzie na wyspie Ambergris Caye od czterech lat mieszkał z 20-letnią przyjaciółką.
Wyprowadził się na Karaiby bowiem nie chciał odprowadzać wysokich podatków w USA. Wcześniej sprzedał swoją firmę Intelowi.
W telewizyjnym wywiadzie dla NBC ekscentryczny McAfee zaoferował 25 000 dol. za informacje dotyczące sprawców zabójstwa sąsiada (stało się to 11 listopada br.).
Władze Belize zarzucają McAfee nielegalne posiadanie broni i podejrzewają o produkcję syntetycznych narkotyków. On sam twierdzi, że nie zażywa od 1983 r.
Dodał, że jest ścigany przez władze Belize, gdyż nie chciał dać łapówki rządzącej partii w wysokości 2 mln dol.
Krzysztof Mrówka