GUS nie będzie publikować szybkich szacunków wzrostu inflacji

Jak podał GUS, od 30 marca br. do odwołania Główny Urząd Statystyczny nie będzie publikować szybkich szacunków wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacji konsumenckiej) - podał urząd w komunikacie. Dane dotyczące cen detalicznych będą pozyskiwane telefonicznie lub mailowo - podał w komunikacie GUS.

"W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników Państwa jednostki, klientów i pracowników statystyki publicznej, uprzejmie informujemy, że w najbliższym czasie ankieterzy statystyczni nie będą, jak dotychczas, odwiedzać Państwa punktów handlowych i zakładów usługowych w celu notowania bieżących cen.   Nie możemy jednak zaniechać pełnienia naszej podstawowej misji, jaką jest dostarczanie rzetelnych danych m.in. o bieżącej sytuacji w zakresie zmian cen konsumpcyjnych (o inflacji), niezbędnych dla sprawnego funkcjonowania gospodarki narodowej, co wynika z ustawy o statystyce publicznej" - napisał GUS.

Reklama

"W związku z powyższym od 16 marca do odwołania przyjęliśmy nową organizację badania cen detalicznych, która zakłada pozyskanie od Państwa jednostek danych drogą telefoniczną lub mailową" - dodał GUS.  We wtorek, 31 marca, GUS opublikuje dane flash o inflacji w marcu. Pełne dane podane zostaną 15 kwietnia br.

 Analitycy, najbliższy odczyt CPI traktują z rezerwą, w związku ze sposobem pozyskiwania danych. 

"(...)Niepewność dot. marcowego odczytu jest wyjątkowo duża. Ceny w wielu kategoriach poszły naszym zdaniem mocno w dół (firmy bronią się przed spadkiem obrotów promocjami w handlu online). Z drugiej strony, ceny towarów podstawowych (żywność, higiena) wzrosły, czasem nawet znacząco. 

Dodatkowo, część cen w ogóle trudno zmierzyć, np. usług fryzjerskich czy kosmetycznych, skoro nie są obecnie dostępne. Do tego dochodzi kwestia zmiany metodologii pomiaru - GUS musi bazować wyłącznie na ankietach online. To sprawia, że marcowy odczyt inflacji trzeba traktować z dużą rezerwą" - napisali analitycy BZ WBK w Tygodniku ekonomicznym.

Wskaźnik oczekiwań inflacyjnych konsumentów w Polsce w marcu wzrósł do 32,5 pkt z 21,2 pkt. w lutym - wynika z opublikowanych danych Dyrekcji Generalnej ds. Gospodarczych i Finansowych (DG EcFin) Komisji Europejskiej. 

Ankietowani są pytani o to, jak ich zdaniem będą się kształtować ceny w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Wskaźnik nie uwzględnia frakcji respondentów oczekujących wzrostu cen, ale wolniejszego niż obecnie postrzegany. Powstaje przez dodanie odsetka respondentów oczekujących szybszego wzrostu cen do podzielonego przez dwa odsetka osób oczekujących takiego samego wzrostu cen i odjęcie od tej sumy odsetka osób oczekujących spadku cen oraz połowy odsetka odpowiedzi wskazujących na stabilizację cen. Wskaźnik jest publikowany po odsezonowaniu.

Co miesiąc Dyrekcja Generalna ds. Gospodarczych i Finansowych (DG EcFin) Komisji Europejskiej publikuje zharmonizowany Wskaźnik Nastrojów Gospodarczych (Economic Sentiment Indicator - ESI) dla 27 państw UE. W przypadku Polski oparty jest on na ankietach przeprowadzanych przez GfK Polonia w ciągu pierwszych 12 dni miesiąca, na próbie co najmniej 1020 osób.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | Wskaźnik Przyszłej Inflacji | GUS | podwyżki cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »