GUS: Obroty towarowe handlu zagranicznego w okresie styczeń – marzec 2020 r.

Obroty towarowe handlu zagranicznego w pierwszym kwartale br. wyniosły w cenach bieżących 254,9 mld PLN w eksporcie oraz 251,4 mld PLN w imporcie. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 3,5 mld PLN, w analogicznym okresie ub. roku wyniosło 1,0 mld PLN. W porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. eksport wzrósł o 0,6 proc., a import spadł o 0,4 proc. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że eksporterzy i importerzy już odczuwają skutki pandemii.

Mimo wprowadzonych w drugiej połowie marca br. szeregu ograniczeń na terenie Polski związanych z COVID-19 to nie miały one dużego wpływu na statystykę obrotów towarowych z zagranicą. Granice dla przepływu towarowego były i są otwarte. W danych za marzec, odnotowano spadek obrotów w statystyce towarowej handlu zagranicznego, tzn. w eksporcie o 5,6%, a w imporcie o 2,5%  w stosunku do marca ub. roku.

Dynamika z naszym głównym partnerem handlowym

Niemcami w marcu w eksporcie, jak i w imporcie obniżyła się w porównaniu z marcem ub. r., wyniosła odpowiednio 97,8% i 93,0%.

Obroty towarowe handlu zagranicznego wyrażone w dolarach USA i w euro 


Eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 65,9 mld USD, a import 65,0 mld USD (spadek odpowiednio w eksporcie o 1,5%, a w imporcie o 2,5%). Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 0,9 mld USD, w analogicznym okresie ub.r. wyniosło minus 0,3 mld USD.

Reklama

Eksport wyrażony w euro wyniósł 59,9 mld EUR, a import 59,0 mld EUR (wzrost w eksporcie o 1,7%, a w imporcie o 0,7%). Dodatnie saldo wyniosło 0,9 mld EUR, w styczniu - marcu ub.r. minus 0,8 mld EUR.

Obroty towarowe ogółem i według grup krajów

Największy udział w eksporcie ogółem Polska ma z krajami rozwiniętymi - 86,5% (w tym UE 73,5%), a w imporcie - 65,3 % (w tym UE 55,4%), wobec odpowiednio 88,0% (w tym UE 74,8%) i 66,9% (w tym UE 57,0%) w styczniu - marcu 2019 roku.

Natomiast najmniejszy udział odnotowano z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, który w eksporcie ogółem wyniósł 5,9%, a w imporcie 7,6%, wobec odpowiednio 5,4% i 7,6% w analogicznym okresie ub.r.

Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się - minus 48,5 mld PLN (minus 12,6 mld USD, minus 11,4 mld EUR) i z krajami Europy Środkowo-Wschodniej - minus 4,2 mld PLN (minus 1,1 mld USD, minus 1,0 mld EUR).

Dodatnie saldo uzyskano w obrotach z  krajami rozwiniętymi 56,2 mld PLN (14,6 mld USD, 13,2 mld EUR), w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 48,1 mld PLN (12,5 mld USD, 11,3 mld EUR).

Obroty towarowe według ważniejszych krajów

W I kwartale br. wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do Rosji, Stanów Zjednoczonych i Czech, a importu - z Korei Południowej,   ze Stanów Zjednoczonych, z Holandii, Chin oraz Rosji.

Obroty z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 65,7% eksportu (w analogicznym okresie ub. r. 67,4%), a importu ogółem - 64,1% (wobec 64,0% w styczniu - marcu 2019 r.). Udział Niemiec w eksporcie obniżył się w porównaniu z analogicznym okresem ub. r. o 0,4 p. proc. i wyniósł 27,6%, a w imporcie o 1,1 p. proc. i stanowił 21,6%. Dodatnie saldo wyniosło 16,2 mld PLN (4,2 mld USD, 3,8 mld EUR) wobec 13,6 mld PLN (3,6 mld USD, 3,1 mld

Udział Niemiec w imporcie według  kraju wysyłki, w porównaniu z importem według kraju pochodzenia, był większy o 5,2 p. proc., udział Holandii odpowiednio był większy o 2,0 p. proc., Belgii o 1,4 p. proc., Czech o 0,6 p. proc., a Francji o 0,4 p. proc. 

W okresie styczeń - marzec br. w obrotach towarowych wg nomenklatury SITC w porównani z analogicznym okresem 2019 r. odnotowano wzrost w połowie sekcji towarowych. 

W eksporcie największy wzrost dotyczył napojów i tytoniu (o 17,1%), olejów, tłuszczów, wosków, zwierzęcych i roślinnych (o 10,7%), chemii i produktów pokrewnych (o 8,2%), żywności i zwierząt żywych (o 7,3%) oraz różnych wyrobach przemysłowych (o 1,4%), natomiast spadek odnotowano w paliwach mineralnych, smarach i materiałach pochodnych (o 19,2%). 

W imporcie największy wzrost zanotowano w olejach, tłuszczach, woskach, zwierzęcych i roślinnych (o 29,4%) żywności i zwierząt żywych (o 8,8%), chemii i produktów pokrewnych (o 8,2%), napojów i tytoniu (o 5,2%) oraz różnych wyrobach przemysłowych (o 2,4%), natomiast spadek obserwowano m.in. w towarach i transakcjach niesklasyfikowanych w SITC (o 27,1%) w surowcach niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 8,8%) oraz w towarach przemysłowych sklasyfikowanych głównie według surowca (o 3,7%).

Wykres 1. Struktura eksportu według sekcji nomenklatury SITC w styczniu - marzec 2020 r.

Objawy epidemii w handlu zagranicznym

Pierwszy kwartał przyniósł spadek obrotów handlowych z większością krajów UE, w tym z naszym głównym partnerem - Niemcami, wskazują analitycy instytucji płatniczej Akcenta i dodają, że dopiero kwietniowe wyniki pokażą rzeczywistą skalę strat dla wymiany międzynarodowej.

Epidemia koronawirusa przyczyniła się do znacznego osłabienia polskiego handlu zagranicznego. W I kw. dynamika wzrostu eksportu wyniosła jedynie 0,6% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Import spadł z kolei o 0,4% r/r. Najbardziej niepokojące są dane dla handlu z naszym najważniejszym partnerem handlowym - Niemcami. Wartość eksportu w tym kierunku spadła o 0,5% r/r. Jeszcze większe zmiany widać w imporcie zza Odry, który zmniejszył się aż o 5,4%.

Ciężkie czasy eksporterów

W ostatnich latach polski eksport towarów osiągał świetne wyniki, w 2019 r. po raz pierwszy w historii jego wartość przekroczyła 1 bilion zł, notując jednocześnie 6,6% wzrost w porównaniu z rokiem 2018. Krajowe firmy stały się jednymi z najważniejszych unijnych producentów i dostawców w wielu branżach. Epidemia będzie bardzo trudnym testem dla wielu przedsiębiorstw, które specjalizowały się w eksporcie na zagraniczne rynki.

- W drugiej połowie marca wiele polskich firm z branży produkcyjnej znacznie ograniczyło lub nawet całkowicie przerwało produkcję. Nastąpiło znaczne zakłócenie łańcucha dostaw, a sam eksport towarów stał się bardzo problematyczny z powodu ogłoszonych obostrzeń i kontroli granicznych. Kwiecień, podczas którego epidemia nabrała tempa i to nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, był szczególnie trudny dla biznesu. Spodziewam się, że spadek eksportu będzie w tym miesiącu jeszcze większy i pokaże rzeczywistą skalę oddziaływania epidemii na polski handel międzynarodowy - mówi Miroslav Novák, główny analityk instytucji płatniczej Akcenta, zajmującej się obsługą transakcji walutowych eksporterów i importerów.

Utrudnienia dla importerów

Przed dużym problemem stoją także importerzy. Złoty znacząco osłabił się wobec innych walut używanych powszechnie do rozliczeń w handlu zagranicznym. Oznacza to wzrost cen importowanych towarów, co dodatkowo komplikuje sytuację firm, które je sprzedają lub używają ich do produkcji. Część importerów mogła się przed taką sytuacją zabezpieczyć narzędziami eliminowania ryzyka kursowego - np. transakcjami forward, które zamrażają kurs, po którym dana firma wymieni określoną w swoim kontrakcie sumę w walucie obcej, dzięki czemu ma gwarancję, że wahania kursów nie wpłyną na wysokość jej marży.

Z obserwacji Akcenty wynika, że w związku z zawirowaniami na rynkach spowodowanymi epidemią przedsiębiorcy handlujący z zagranicą bardzo mocno docenili rozwiązania dające zabezpieczenie przed wahaniami kursów. Wolumen transakcji zabezpieczających przed ryzykiem kursowym zawieranych przez klientów Akcenty z Polski w okresie marzec - kwiecień br. wzrósł aż sześciokrotnie porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r., a prawie czterokrotnie w porównaniu ze średnią dla całego 2019 r. Na razie największą aktywność w tym kroku wykazują eksporterzy.

- Można mieć nadzieję, że po początkowym szoku w pierwszych miesiącach epidemii przedsiębiorstwa będą aklimatyzować się do sytuacji i wypracują mechanizmy funkcjonowania w tym trudnym czasie. Na razie ciężko ocenić jak długo zajmie eksporterom i importerom powrót do względnej stabilizacji. Niewykluczone jest dalsze pogorszanie się wyników w kolejnych miesiącach - dodaje analityk Akcenty.

Wygasanie pandemii w poszczególnych krajach wcale nie musi oznaczać powrotu na ścieżkę wzrostu polskiego eksportu - uważają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), komentując czwartkowe dane GUS o obrotach handlu zagranicznego Polski.

GUS poinformował w czwartek, że nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego Polski w pierwszym kwartale tego roku wyniosła 3,5 mld zł. W takim samym okresie przed rokiem dodatnie saldo wyniosło 1,0 mld zł. Dodano, że obroty towarowe handlu zagranicznego wyniosły w cenach bieżących 254,9 mld zł w eksporcie oraz 251,4 mld zł w imporcie. W porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. eksport wzrósł o 0,6 proc., a import spadł o 0,4 proc.

..................

Zdaniem PIE kryzys gospodarczy wywołany przez COVID-19 dotknie przede wszystkim dobra konsumpcyjne niebędące dobrami pierwszej potrzeby, wytwarzane głównie w ramach globalnych łańcuchów wartości.

"To na te dobra popyt w okresie dekoniunktury maleje najmocniej. Najbardziej narażony na spadki zagranicznego popytu będzie bez wątpienia polski eksport motoryzacyjny - i to zarówno eksport pojazdów, jak i części i akcesoriów motoryzacyjnych. W 2019 r. jego wartość wyniosła 30,2 mld euro, co stanowiło blisko 13 proc. eksportu towarów. Ponadto, zmniejszyć może się także zagraniczny popyt na elektronikę użytkową (np. telewizory, laptopy, telefony komórkowe), artykuły gospodarstwa domowego, czy też meble" - informuje PIE.

Z obliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego na podstawie danych GUS wynika, że w marcu 2020 r. polski eksport towarów (wyrażony w złotych) zmniejszył się w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o 4,2 proc., import zaś wzrósł o 0,4 proc.

"W porównaniu z innymi unijnymi krajami spadek eksportu nie wydaje się duży. Większe spadki odnotowano w pozostałych trzech krajach Europy Środkowej - eksport Czech zmalał o 13,3 proc. rok do roku, eksport Słowacji - o 19,2 proc. rok do roku, a eksport Węgier - o 7,3 proc. Kraje te, z uwagi na dużo większe zaangażowanie w globalnych łańcuchach wartości, są bardziej podatne na zmiany zagranicznego popytu niż Polska" - napisano w komentarzu. "W marcu br. mniej odporny na spadki był także niemiecki eksport - zmalał on o 7,9 proc. rok do roku, czy też eksport Włoch (spadek o 14 proc. rok do roku)" - dodano. PIE informuje, że dynamika polskiego eksportu na główne rynki zbytu była zróżnicowana, co w dużej mierze można tłumaczyć sytuacją epidemiologiczną związaną z pandemią COVID-19. Załamał się eksport do Francji i Włoch (zmalał w marcu br. o odpowiednio 29 proc. i 25 proc. rok do roku) - krajów szczególnie dotkniętych pandemią w marcu br. O ponad 13 proc. zmalał eksport do Niderlandów, a po około 5 proc. do Czech, Wielkiej Brytanii i Szwecji.

"Co ciekawe, eksport do Niemiec zwiększył się w marcu o 1 proc. rok do roku. Wyraźnie wzrósł także eksport do Stanów Zjednoczonych i Rosji (odpowiednio o 3 proc. i 10 proc., rok do roku ). Różna dynamika polskiego eksportu w ujęciu geograficznym to także efekt różnić w strukturze towarowej tego eksportu na poszczególne rynki" - komentuje PIE.


GUS
Dowiedz się więcej na temat: handel zagraniczny | GUS | Import/Export
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »