GUS podał dane o wynagrodzeniach w kwietniu

Przeciętne wynagrodzenie brutto w kwietniu wyniosło 3719,81 zł, czyli licząc rok do roku wzrosło o 3,4 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 1,3 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w kwietniu liczone rok do roku wzrosło o 3,9 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 0,9 proc.

GUS podał też, że przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w kwietniu 3718,02 zł, czyli wzrosło w ujęciu rocznym o 3,5 proc., a wobec marca spadło o 1,4 proc.

Dodano, że w przedsiębiorstwach w kwietniu było zatrudnionych 5 mln 530,6 tys. osób, czyli o 0,3 proc. więcej niż przed rokiem i o 0,1 proc. mniej wobec marca.

Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w kwietniu w ujęciu rocznym wzrosło o 0,5 proc., a wobec marca - o 0,1 proc.

Reklama

Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku

- - - - -

Komentarze ekspertów

"Nadejście wiosny nie spowodowało ożywienia na rynku pracy. Sytuacja osób poszukujących zatrudnienia pozostaje nadal trudna, a biorąc pod uwagę dzisiejsze niższe od prognoz dane można powiedzieć, że ulega pewnemu pogorszeniu w porównaniu do sytuacji jaka miała miejsce w okresie analogicznym ubiegłego roku. Jeśli chodzi o wynagrodzenia, w warunkach mniejszej dostępności miejsc pracy i podwyższonego bezrobocia, właściwie nie występuje presja na wzrost płac ze strony pracowników.

Wzrosty nominalne płac w przedsiębiorstwach są w tym roku niższe w porównaniu z 2011 r. (za wyjątkiem outliera jakim był styczeń) i co więcej utrzymująca się nadal na podwyższonym poziomie inflacja powoduje, że drugi miesiąc z rzędu w ujęciu realnym płace spadają. W efekcie zmniejszają się możliwości finansowe gospodarstw domowych, co uwidaczniać się będzie w ograniczaniu wydatków konsumpcyjnych. Zaburzeniem, zarówno na rynku pracy, jak i w przypadku konsumpcji, będą w mojej ocenie w czerwcu i lipcu mistrzostwa w piłce nożnej Euro2012. Nie należy jednak oczekiwać że skala poprawy będzie duża.

Podtrzymuję opinię, że obawy RPP o ewentualną presję inflacyjną po stronie rynku pracy są nieuzasadnione. Nie spodziewam się zmiany poziomu stóp procentowych na posiedzeniu Rady w czerwcu, zaś na kolejne jej decyzje wpływ mieć będą dwa czynniki: lipcowa projekcja inflacji oraz sytuacja w strefie euro".

Monika Kurtek, Bank Pocztowy

- - - - -

"Słabe dane z sektora przedsiębiorstw za kwiecień opublikował dziś GUS. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło zaledwie o 3,4 proc. rdr (spodziewano się 3,95), natomiast zatrudnienie o 0,3 proc. rdr, wobec oczekiwanych 0,5 proc.

Naszym zdaniem, szczególnie znaczące są dane o zatrudnieniu - potwierdzają, że spowolnienie gospodarcze jest już rzeczywistością i jednocześnie sygnalizują możliwe dalsze zmniejszenie dynamiki konsumpcji prywatnej ze względu na ograniczone możliwości jej finansowania. Realnie fundusz wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w kwietniu obniżył się w stosunku do ubiegłego roku. Niski wzrost wynagrodzeń - wyraźnie niższy od bieżącej inflacji - pokazuje, że pracownicy nie mają istotnej siły domagania się podwyżek, prawdopodobnie pod wpływem trudnej sytuacji na rynku pracy.

Jest to już kolejna porcja danych pokazująca, że nie można liczyć na utrzymanie relatywnie wysokiego wzrostu PKB z ubiegłego roku w dalszej części bieżącego, co niewątpliwie jest argumentem za stabilizacją stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Choć RPP w tym miesiącu zignorowała dane miesięczne wskazujące na spowolnienie, sądzimy, że tym razem nie pozostanie na nie obojętna - w przypadku niektórych kategorii pogorszenie odczytów nosi już wyraźne znamiona trendu".

Tomasz Kaczor, BGK

- - - - -

"Kwiecień przyniósł niespodziewany spadek dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw do 3,4 proc. rdr z 3,8 proc. rdr w marcu (rynek oczekiwał wzrostu do 3,9 proc. rdr). Z jednej strony niska dynamika płac jest w naturalny sposób wynikiem ograniczonej presji płacowej w warunkach spowolnienia polskiej gospodarki, natomiast z drugiej strony sądzimy, że jej kwietniowy odczyt jest najprawdopodobniej dodatkowo zaniżony ze względu na utrzymujący się efekt wcześniejszej wypłaty premii przez niektóre przedsiębiorstwa ze względu na podwyżkę składki rentowej w lutym br. Kolejne miesiące powinny naszym zdaniem przynieść powrót dynamiki płac w okolice 4 proc. rdr.

Z kolei zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zanotowało w kwietniu dalszy spadek dynamiki rocznej - do 0,3 proc. rdr wobec 0,5 proc. rdr w marcu. W naszej opinii spadek zatrudnienia może postępować w kolejnych miesiącach, a jego roczna dynamika może przejściowo wejść w rejony ujemne.

Kwietniowe dane z rynku pracy przekładają się na spadek realnej dynamiki funduszu płac - do -0,3 proc. rdr z 0,4 proc. rdr przed miesiącem.

Z punktu widzenia polityki pieniężnej dzisiejsze dane potwierdzają stale pogarszającą się sytuację na krajowym rynku pracy i tym samym wspierają oczekiwany przez nas scenariusz braku dalszych podwyżek stóp procentowych przez RPP w tym roku".

Piotr Piękoś, Pekao

- - - - -

Zbliżające się Euro 2012, oprócz okresu letniego, w którym co roku z przyczyn sezonowych zwiększa się zatrudnienie, może być ostatnim w tym roku czynnikiem pozytywnie stymulującym rynek pracy w Polsce. Jednocześnie będziemy obserwować bardzo powolny wzrost wynagrodzeń, stymulowany głównie potrzebą dojścia do poziomów zarobków w UE, który będzie blokowany jednak niewielką presją płacową i rosnącymi kosztami pracy.

Najnowsze dane publikowane przez Główny Urząd Statystyczny wskazują na zmniejszenie poziomu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. W stosunku do zeszłego miesiąca zatrudnienie nieznacznie zmalało o 0,1 proc. do poziomu 5,530 mln osób, co jest zaskakującym wynikiem, przeciwnym do sezonowego cyklu zatrudniania.

- Po mroźnej zimie, nadal nie widać ocieplenia na rynku pracy. Najnowsze dane wskazują na wstrzymanie zwiększenia zatrudnienia wśród przedsiębiorców, co negatywnie wpłynie na dynamikę redukowania bezrobocia w Polsce. Obecnie mamy do czynienia z duża niepewnością w światowej gospodarce oraz zawirowaniami polityczno-ekonomicznymi w Grecji, które zwiększają niepokój, również polskich przedsiębiorców, odnośnie stabilności ich zamówień. To właśnie niepewne perspektywy zleceń wyhamowują zwiększanie zatrudnienia - komentuje Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A.

- W najbliższych miesiącach nastroje na rynku pracy będą poprawiać wakacyjne prace sezonowe oraz dodatkowe miejsca pracy, które pojawią się na Euro 2012. Jednak oba te czynniki będą jedynie doraźne, a obecne problemy rynku pracy możemy odczuć jeszcze silniej na jesieni - dodaje.

Poziom wynagrodzeń na przestrzeni ostatniego roku uległ poprawie i wynosi obecnie 3719,81 zł.

- Obecny wzrost wynagrodzeń, w porównaniu z zeszłym rokiem, nie przekracza nawet poziomu inflacji. Z naszych badań wynika, że ponad 28 proc. pracujących Polaków spodziewa się w tym roku wzrostu płac, ale większość wskazuje możliwość uzyskania podwyżki na poziomie jedynie 5 proc. Pokazuje to, że wzrost kosztów pracy oraz ograniczona presja płacowa przełożą się w tym roku jedynie na powolny wzrost wynagrodzeń nieprzekraczający znacząco inflacji - podsumowuje Tomasz Hanczarek.

Work Service

PAP
Dowiedz się więcej na temat: podania | kwiecień | GUS | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »