Gwałtowny spadek cen. Powodem odejście od węgla

Ceny uprawnień do emisji CO2 (europejski system ETS) gwałtownie spadły i są najniższe od czerwca 2021 roku. W styczniu 2024 r. ceny uprawnień na aukcjach spadły poniżej poziomu 60 EUR/t, a pod koniec lutego osiągnęły wartość poniżej 50 EUR/t - analizuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) i wskazuje powody: zwiększoną podaż certyfikatów EU ETS i konsekwentne odchodzenie od wykorzystania węgla w energetyce.

Głównymi przyczynami spadku cen są zwiększona podaż uprawnień oraz zmniejszony popyt na uprawnienia do emisji - czytamy w analizie PIE.

Z danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBIZE) wynika, że od stycznia do sierpnia 2024 r., w porównaniu do tego samego okresu w 2023 r., oferowana pula uprawnień będzie o 22 proc. większa (396 mln vs. 324 mln). Jednym z czynników, który wpłynął na zwiększoną podaż, jest sprzedaż ok. 27 mln dodatkowych uprawnień z rezerwy stabilizacyjnej na rzecz finansowania planu REPower EU. PIE dodaje, że także rozszerzenie systemu EU ETS o sektor morski także zwiększyło pulę uprawnień na 2024 r.

Reklama

Europa odchodzi od węgla. Ceny uprawnień do emisji CO2 spadają

W 2023 r., w porównaniu do 2022 r., produkcja energii elektrycznej z węgla w UE spadła o 26 proc., a z gazu o 15 proc. (szacunki Ember - ośrodka analitycznego zajmującego się czystą energią).

Spadek zużycia energii pochodzącej z paliw kopalnych wynikał nie tylko ze spadku konsumpcji energii, ale również ze wzrostu produkcji z OZE (odnawialnych źródeł energii).

Wykres. Ceny uprawnień do emisji CO₂ osiągane na aukcjach w latach 2012-2024 (w EUR)

OZE w natarciu - coraz więcej energii z odnawialnych źródeł

Spadek cen uprawnień do emisji CO2 to także wynik znacznego wzrostu produkcji energii z odnawialnych źródeł (OZE).

"Wzrost produkcji z OZE (130 TWh), w szczególności z wiatru i energetyki wodnej (96 TWh), zastąpił 65 proc. redukcji zużycia energii z paliw kopalnych" - wylicza PIE i dodaje, że w Polsce w 2023 r. sama produkcja energii elektrycznej z OZE była o 6,8 proc. większa niż w 2023 r.

"Dodatkowo w następstwie kryzysu energetycznego oraz wzrostu efektywności energetycznej gospodarki wynikającego z realizacji polityki klimatycznej UE zapotrzebowanie na energię w UE zmniejszyło się o 82 TWh. Według KOBIZE, emisje w przemyśle w UE spadły o ok. 5-6 proc. w 2023 r. Najwięcej w sektorach nawozów (-9 proc.), cementu (-8 proc.) czy rafinacji ropy naftowej (-7 proc.)" - czytamy w analizie PIE.

Spadek cen EU ETS tylko przejściowy? Prognozy są jednoznaczne

Eksperci szacują, że spadek cen emisji nie będzie długoterminowym trendem. Do 2025 r. ceny powinny wrócić do poziomu 70 EUR/t, a w perspektywie 2030 r. wrosnąć nawet do 120 EUR/t - konkluduje PIE.

Warto jednak zauważyć, że obecny spadek cen emisji ma bezpośredni wpływ na ceny energii. Dotyczy to szczególnie takich krajów jak Polska, które wciąż w miksie energetycznym mają spory udział węgla.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »