Handel sprzeciwia się podniesieniu progu kradzieży. „To zachęta dla złodziei”
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji protestuje przeciwko nowelizacji Kodeksu karnego, która podwyższa próg kradzieży z 500 do 800 zł. Jej zdaniem, tylko zachęci to sklepowych złodziei do częstszych kradzieży - czytamy w portalu wiadomoscihandlowe.pl.
POHiD podkreśla, że już teraz branża odnotowuje wyraźny wzrost kradzieży w sklepach. Powołuje się przy tym na dane Komendy Głównej Policji, z których wynika, że liczba przestępstw kradzieży sklepowych zwiększyła się w pierwszej połowie tego roku o niemal 30 proc. Wzrosła także liczba wykroczeń.
Zdaniem handlu, to efekt wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia. W warunkach pogarszającej się sytuacji ekonomicznej pokusa łatwego zarobku dla członków grup przestępczych staje się coraz silniejsza.
"Nas, handlowców, niepokoi jednak inny fakt - coraz częściej łupem sprawców kradzieży padają produkty podstawowej konsumpcji, np. masło, pieczywo, co świadczy o tym, że w części przypadków decyzja o dokonaniu kradzieży może być spowodowana ekstremalnie trudną sytuacją materialną sprawcy tego czynu i wiąże się z podjęciem dramatycznych wyborów" - napisali przedstawiciele POHiD-u
Dodali, że spora część prób kradzieży jest udaremniana dzięki zabezpieczeniom antykradzieżowym, jednak te działają głównie w większych placówkach. Stąd też złodzieje na celownik biorą zazwyczaj mniejsze placówki.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
- W zaistniałej trudnej sytuacji ekonomicznej niezrozumiała dla naszej branży jest propozycja podniesienia progu, od którego kradzież jest przestępstwem z 500 zł na 800 zł. Nasza branża stoi na stanowisku, iż podniesienie progu kradzieży aż o 300 zł stanowi - w okresie kryzysu, jaki dotyka uczciwych Polaków - zachętę dla zawodowych złodziei i z tego powodu jest wątpliwe etycznie - podsumowuje Renata Juszkiewicz, prezes POHiD.