Haribo zawiesza dostawy do Rosji. Ale nie porzuca jej na zawsze
Haribo - producent między innymi słynnych żelków w kształcie misiów - wycofuje się z Rosji. W liście rozesłanym do sieci handlowych niemiecka firma informuje o wstrzymaniu dostaw. Zaznacza jednak, ze nie porzuca rosyjskiego rynku na zawsze.
"Globalne kierownictwo postanowiło zawiesić produkcję na rynek rosyjski do odwołania" — czytamy w liście na który powołuje się dziennik "Kommiersant".
Decyzję o opuszczeniu Rosji Haribo tłumaczy konfliktem na Ukrainie, “który pogorszył i tak już trudną sytuację gospodarczą kraju". Powołuje się też na handlowe interesy firmy. Wymienia wyższe ceny surowców i kosztów produkcji a także zmiany i opóźnienia w łańcuchach dostaw oraz wzrost kosztów transportu i logistyki, między innymi stawek frachtowych.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Jak zaznaczono w piśmie, wszystkie wymienione przyczyny nie świadczą o zerwaniu przez Haribo kontaktów z Federacją Rosyjską i odejściu z rynku na zawsze.
"Działalność Haribo w Rosji jest kontynuowana" - czytamy w dokumencie pod którym podpisał się Walter Nikolaus, dyrektor generalny firmy. Poprosił też o podejście do przejściowych trudności ze zrozumieniem. Zaapelował do sieci handlowych, aby nie wypowiadały umów na dostawy i nie nakładały na Haribo sankcji z powodu chwilowego zawieszenia działalności.
Decyzja o wstrzymaniu dostaw została skomentowana w sieciach społecznościowych.
"Gorzko żegnam się z misiami" - napisał jeden z użytkowników. Inny zaproponował zastąpienie słodyczy Haribo miodem i domowymi konfiturami.
Haribo posiada 16 fabryk na całym świecie. Od ponad stu lat produkuje dżemy i słodycze, m.in. pianki i żelki. W 2021 roku obroty firmy na rosyjskim rynku wyniosły 2,1 miliarda rubli, a zysk netto - 102,5 miliona rubli.
Ewa Wysocka