Hiszpania - wybory uspakajają rynki finansowe

Wybory parlamentarne w Hiszpanii, w których większością głosów zwyciężyła Partia Ludowa (PP) uspokoiły rynki finansowe. Oprocentowanie 10-letnich obligacji spadło o prawie jeden procent.

Dwa dni przed wyborami przekroczyło 7% - granicę po której Euroland interweniował w Grecji czy Irandii. Dzisiejsza sesja giełdowa była wyczekiwana z wyjątkowym niepokojem, po tym jak w piątek oprocentowanie 10-letnich obligacji zbliżyło się do granicy jaką - zdaniem ekonomistów - może wytrzymać zadłużony kraj Eurolandu.

Dzisiaj od rana oprocentowanie obligacji spada. Teraz wynosi 6,5%. "Hiszpania musi znów być szanowana w Brukseli, Frankfurcie i wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą jej interesy" - podkreślał Mariano Rajoy. Na razie nie znane są szczegóły planu, jaki miałby pomóc Hiszpanii wyjść z kryzysu. Nie wiadomo też, kto pokieruje gospodarką. Nieoficjalnie mówi się, że będzie nim profesor ekonomii z barcelońskiej szkoły ESADE.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Hiszpania | w Hiszpanii | rynek finansowy | rynki finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »