Huta Ostrowiec planuje ograć Stalexport i banki
Już za kilka tygodni szanse na odzyskanie przez Stalexport i banki około 310 mln zł od Huty Ostrowiec mogą spaść niemal do zera.
Syndyk Huty Ostrowiec liczy, że sąd skreśli zabezpieczenia, sięgające blisko 310 mln zł, ustanowione na majątku spółki przez Stalexport i banki. Szanse na odzyskania przez te firmy należności spadnie wówczas niemal do zera. Syndyk wydzierżawił już za to majątek spółki - wbrew planom Ministerstwa Gospodarki i PHS.
Już za kilka tygodni szanse na odzyskanie przez Stalexport i banki około 310 mln zł od Huty Ostrowiec mogą spaść niemal do zera. Co prawda należności są zabezpieczone - w przypadku giełdowego holdingu w postaci zastawów hipotecznych, a banków - majątku, wkrótce jednak mogą je utracić.
Skreślenie zastawów
- Spodziewam się, że w momencie sprzedaży majątku huty sąd na wniosek notariusza wykreśli zabezpieczenia - mówi Henryk Szymczyk, syndyk Huty Ostrowiec.
- To jest niezgodne z prawem. Stalexport i banki, mając zastawy na hipotekach i majątku huty, są wierzycielami uprzywilejowanymi. Syndyk ma prawo do sprzedaży, jeśli jednak będzie zbywać majątek zabezpieczony przez wierzycieli, ci powinni zostać spłaceni z wpływów z tej transakcji - podkreśla Marek Cywiński, dyrektor biura strategii w Stalexporcie.
Jeśli syndykowi huty uda się zrealizować plany, wówczas Stalexport i banki stracą uprzywilejowane pozycje i mogą trafić do tzw. szóstej grupy wierzycieli. A to z kolei oznacza, że odzyskanie zaangażowanych środków będzie graniczyło z cudem.
Batalia o dzierżawę
Z syndykiem przegrało już Ministerstwo Gospodarki.
- Chcielibyśmy poprzez holding Polskie Huty Stali wydzierżawić majątek Huty Ostrowiec, by skonsolidować ją z PHS - mówił w czwartek Andrzej Szarawarski, wiceminister gospodarki.
- Majątek zakładu już został wydzierżawiony. Jeśli PHS jest zainteresowany, może złożyć ofertę - twierdzi Henryk Szymczyk.
Dzierżawcą jest spółka Zakłady Ostrowieckie-Huta Ostrowiec (ZOHO), należąca do szwajcarskiej firmy handlowej Welex. Zagraniczny inwestor kupił ją za 600 tys. zł od ostrowieckiej Sekcji Piłki Nożnej.
- Działanie syndyka jest - delikatnie mówiąc - nieporozumieniem. Wydzierżawił hutę za 600 tys. zł miesięcznie z akredytywą na 2 mln USD (ponad 4 mln zł) zabezpieczającą płatności z tytułu czynszu dzierżawnego, nie bacząc na prośbę ministra gospodarki o powstrzymaniu się z podejmowaniem działań wobec majątku spółki bez porozumienia z resortem. Tymczasem na prowadzenie bieżącej działalności huty potrzeba 50 mln zł - mówi Krystian Kozakowski, wiceprezes PHS.
- Stalexport aprobuje dzierżawę majątku przez PHS, obawiamy się bowiem, że obecny dzierżawca może mieć kłopoty ze zgromadzeniem funduszy na prowadzenie działalności huty. Umowa dzierżawy jest podpisana z ZOHO i jeśli ta spółka nie poradzi sobie z utrzymaniem funkcjonowania huty, może dojść do zaprzestania działalności. Wówczas uratowanie miejsc pracy, znalezienie inwestora i spłata zobowiązań będą niemożliwe - dodaje Marek Cywiński.
Uważa on, że holding byłyby lepszym dzierżawcą, bo nawet jeśli trudno byłoby PHS zgromadzić 50 mln zł w gotówce, to mógłby na przykład dostarczać walcowni HO półwyroby do produkcji prętów zbrojeniowych dla budownictwa.
To jednak mogłoby oznaczać ograniczenie funkcjonowania stalowni ostrowieckiej firmy.