Hutnictwo: Trwa procedura sprzedaży walcowni Batory
Przed katowickim sądem trwa proces sprzedaży Walcowni Blach Grubych Batory w Chorzowie, której chęć nabycia deklarowała grupa kapitałowa Węglokoksu. Przed sądem odbyła się aukcja, dziś sąd ma dziś zadecydować o jej wyniku.
W środowej aukcji zwyciężyła prywatna spółka z Chorzowa; sąd odroczył zatwierdzenie transakcji do 14 listopada.
To część trwającego od czerwca br. procesu upadłości likwidacyjnej spółki HW Pietrzak Holding SA. Od lutego br. ok. 250 pracowników należącej do niej walcowni Batory nie otrzymywało pensji; dopiero z czasem syndykowi udało się pozyskać środki na wypłatę większej części zaległych wynagrodzeń.
Część z nich zapewniła niedawno Huta Łabędy w Gliwicach (z grupy Węglokoks) w ramach umowy na rozruch przedsiębiorstwa - na poczet jego przyszłej ceny. Kontekstem stały się plany powołania holdingu Śląskie Huty Stali (ŚHS), mającego skupić pod jedną marką należące do Węglokoksu huty Łabędy i Pokój oraz - po rozstrzygnięciu kwestii prawnych - właśnie walcownię Batory.
Kluczowym elementem pozyskania do ŚHS walcowni Batory stał się przetarg na nabycie tej tzw. zorganizowanej części przedsiębiorstwa HW Pietrzak Holding - prowadzony w ramach postępowania upadłościowego przed katowickim sądem. Grupę Węglokoks reprezentowała tam spółka zależna Huty Pokój SA - Stalserwis II. Drugą ofertę złożyła spółka Moris z Chorzowa.
Ta istniejąca od 1994 r. firma przede wszystkim dostarcza wyroby hutnicze dla wielu segmentów rynku. Ważną dla niej inwestycją było utworzenie w 2012 r. w Chorzowie zgrzewalni szyn kolejowych, dzięki której oferuje szyny różnych typów o długości do 360 metrów.
W odbywającym się w środę przed katowickim sądem przetargu obaj oferenci zaproponowali tę samą minimalną cenę nabycia określoną na niespełna 23,75 mln zł netto.
W tej sytuacji przed sądem odbyła się aukcja, w której prezes spółki Stalserwis II zgłaszał kolejne oferty do 25,1 mln zł, natomiast prezes spółki Moris - do 26 mln zł. Sąd tego dnia nie zdecydował jednak o zatwierdzeniu wyniku aukcji, odraczając to do poniedziałku.
Rozmawiając w środę z dziennikarzami przedstawiciel pozostającej na tzw. urlopach postojowych załogi walcowni Bogusław Foks mówił o zadowoleniu pracowników z przeprowadzenia przetargu. "Dla nas jakiekolwiek rozwiązanie jest dobre. (...) Teraz będziemy czekać na jak najszybsze uruchomienie produkcji, przywrócenie pracowników do pracy i comiesięczne wypłaty" - zaznaczył.
Foks wyjaśnił, że po okresie braku wynagrodzeń na początku br., pracownicy otrzymali wypłaty za marzec, kwiecień i maj z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, za czerwiec, lipiec i sierpień zaliczkowo wypłacał je syndyk, a za dwa ostatnie miesiące - wypłacono je dzięki współpracy Węglokoksu. Brakuje jeszcze wyrównań za luty i części kwot z okresu wypłacania wynagrodzeń przez syndyka.
W najgorszym okresie pierwszych miesięcy br. pomoc dla pracowników walcowni Batory organizował samorząd Chorzowa. Miasto deklarowało m.in. brak karnych odsetek za niepłacony czynsz, bony żywnościowe; a także zwrócenie się do ZUS o szybsze wypłacenie im np. zasiłków chorobowych i prośbę do sądu o szybkie rozpatrzenie wniosku o upadłość HW Pietrzak Holding.
Na początku br. walcownia miała odcięte prąd, gaz i wodę. Ponieważ na miejscu nie było już ochrony, hutnicy deklarowali, że sami pilnują maszyn.
We wrześniu przedstawiciele Węglokoksu informowali, że holding ŚHS, uwzględniający udział m.in. walcowni Batory, powstanie przed końcem br. Forma holdingu, w którym podmiotem dominującym będzie Węglokoks, ma oznaczać, że hutnicze spółki pozostaną samodzielne pod względem organizacyjnym i prawnym, ale będą ściśle współpracowały w zakresie produkcji i sprzedaży wyrobów.
Śląskie Huty Stali mają dostarczać wyroby głównie do górnictwa, przemysłu stoczniowego, kolejowego, zbrojeniowego, budownictwa i energetyki. Wstępną koncepcję konsolidacji prezentował w marcu tego roku wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Potem m.in. prowadzono analizy rynkowe i biznesowe projektu; zapadły też decyzje dotyczące formuły organizacyjnej jego działania i harmonogramu dalszych prac. Wbrew przymiarkom, z przedsięwzięcia wypadła katowicka huta Ferrum.
Przedstawiciele Węglokoksu zapewniają, że prace nad projektem ŚHS prowadzone są pod nadzorem i w ścisłej współpracy z Ministerstwem Energii. Sam Tobiszowski akcentował m.in., że planowana konsolidacja jest wielką szansą dla branży i regionu; deklarował też, że projekt jest jednym z priorytetów ministerstwa.
Należący do Skarbu Państwa Węglokoks jest jednym z podmiotów pełniących ważną rolę w procesie restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa. Spółka jest wiodącym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej (ma w niej ponad 30 proc. udziałów), ma też odegrać wiodącą rolę w konsolidacji kilku podmiotów sektora stalowego pod szyldem Śląskie Huty Stali. Ponadto Węglokoks angażuje się w proces restrukturyzacji Katowickiego Holdingu Węglowego. W grupie kapitałowej Węglokoksu działa również kopalnia Bobrek-Piekary, należąca do spółki Węglokoks Kraj.