I kwartał bez przełomu w polskiej gospodarce

Seria ostatnich danych gospodarczych dotyczących Polski na gorąco tchnęła optymizmem. Jednak po spokojniejszej analizie widać, że nie wszystko wygląda tak kolorowo.

Seria ostatnich danych gospodarczych dotyczących Polski na gorąco tchnęła optymizmem. Jednak po spokojniejszej analizie widać, że nie wszystko wygląda tak kolorowo.

O ile w I kwartale dalej umacniała się kondycja przemysłu (średni wzrost w skali roku produkcji przemysłowej sięgnął 10% wobec 8,6% w ostatnich 3 miesiącach 2009 r.), to już budownictwo przeżyło gwałtowne załamanie. Przeciętny spadek w skali roku w I kwartale wyniósł 16,9% w porównaniu z wyraźnym wzrostem w IV kwartale minionego roku. Pogarszająca się sytuacja na rynku pracy (średnia stopa bezrobocia zwiększyła się w trzech pierwszych miesiącach tego roku do 12,9% z 11,5% w IV kwartale 2009 r.) odciskała piętno na wydatkach konsumentów. Wzrost sprzedaży detalicznej spowolnił do średnio 3,8% w I kwartale obecnego roku z 5,2% we wcześniejszych 3 miesiącach.

Reklama

Malejąca inflacja (średniomiesięcznie w I kwartale wynosiła 3%) niewiele wpłynęła na ten obraz. Nie uchroniła też przed spadkiem realnych wynagrodzeń oraz realnego funduszu płac. Te czynniki będą zapewne również w kolejnych miesiącach ograniczać tempo przyspieszania gospodarki, nawet mimo coraz większej skłonności banków do udzielania kredytów, którą sygnalizuje choćby coraz wyższy poziom Pengabu.

Osłabienie koniunktury giełdowej z ostatnich dni oczyściło trochę atmosferę na parkiecie, która wcześniej po 10 kolejnych tygodniach zwyżek stała się napięta. Trzeba się jednak liczyć z tym, że WIG dopełni ruch powrotny do styczniowej górki, która jest położona na wysokości 41,6 tys. pkt.

Home Broker zwraca uwagę:

Bilans wyników naszej gospodarki z I kwartału nie wskazuje, by zrobiła ona znaczące postępy na drodze ożywienia w porównaniu z IV kwartałem 2009 r.

Poprawę ocen koniunktury w budownictwie zawdzięczamy przede wszystkim korzystnemu postrzeganiu przyszłości przez przedsiębiorców.

Rynki nieruchomości

Najlepsza od listopada 2008 r. ocena koniunktury przez przedsiębiorstwa z branży budowlanej w kwietniowym badaniu GUS budzi spory optymizm co do rozwoju sytuacji w tym sektorze.

Co przy tym ciekawe dobry kwietniowy wynik jest przede wszystkim pochodną korzystnych prognoz niż diagnozy bieżącej sytuacji. I tak na przykład, wskaźnik dotyczący ogólnej sytuacji gospodarczej, czy sytuacji finansowej podniosły się do najwyższego poziomu od stycznia ego roku. Dużo lepiej wypadły oceny portfela zamówień na rynku krajowym oraz bieżącej produkcji. We wszystkich tych przypadkach w dalszym ciągu jednak więcej przedsiębiorstw ocenia sytuację negatywnie niż pozytywnie.

Natomiast wszystkie 5 składowych prognostycznych (ogólna sytuacja gospodarcza, portfel zamówień na rynku krajowym, produkcja, sytuacja finansowa oraz zatrudnienie) cechują dodatnie salda ocen pozytywnych i negatywnych.

Katarzyna Siwek

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: polska gospodarka | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »