Importowa Federacja

Rosja wciąż postrzega państwa członkowskie Partnerstwa Wschodniego i byłe republiki radzieckie (Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdowę i Ukrainę) jako strefę swoich wpływów. Próbując zniechęcić je do odwracania się od Moskwy, blokuje część eksportu tych państw do Federacji Rosyjskiej, grożąc jednocześnie wzrostem cen na surowce energetyczne lub ograniczeniem dostaw.

Wielokrotnie Rosja paraliżowała import z Ukrainy, Gruzji czy ostatnio Litwy i Polski. Ograniczenia dotyczyły np. mięsa, warzyw czy owoców. Wystarczy, by któryś kraj podjął działania niezbyt przychylne polityce Kremla, a natychmiast pojawia się reakcja w postaci zapowiedzi ograniczeń importu, zaostrzenia kontroli etc.

Przykład Holandii

9 października 2013 r. rosyjski nadzór zgłosił zastrzeżenia do jakości serów, następnie kwiatów z Holandii. Dzień wcześniej rozgorzał konflikt w sprawie rosyjskiego dyplomaty, zatrzymanego przez holenderską policję. W przeddzień tego incydentu Holandię i Rosję poróżnił także spór o lodołamacz ekologicznej organizacji Greenpeace, która zamierzała zaprotestować przeciw planom Gazpromu dotyczącym wydobycia ropy naftowej z podmorskich złóż w Arktyce. Zatrzymany przez Rosjan statek płynął pod flagą Holandii. Reakcja była natychmiastowa - pojawiły się doniesienia Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) o zastrzeżeniach do jakości kwiatów z Holandii. Tylko doniesienia, ale nie było mowy o zakazie importu tulipanów z Holandii.

Reklama

Te zastrzeżenia wobec jakości holenderskich serów i kwiatów rosyjskie służby zgłosiły zaraz po wybuchu dyplomatycznych sporów Moskwy z Hagą. Na początku tygodnia rosyjskie media ogłosiły, że w czasie weekendu został zatrzymany i uderzony przez holenderską policję radca rosyjskiej ambasady w Holandii Dmitrij Borodin.

Nie tylko Holandia odczuła w eksporcie produktów konflikt z Moskwą. Takie konflikty ma Litwa (produkty mleczne), Mołdowa (ponownie ograniczenia w imporcie win - powtórzenie działań z 2006 r.), Ukraina (nie tylko słodycze). Inną formą ograniczeń są ustalane kontyngenty.

Kontyngenty taryfowe

30 października 2013 r. Euroazjatycka Komisja Gospodarcza (EEC) opublikowała decyzję w sprawie listy towarów, które podlegają kontyngentom taryfowym w 2014 r. oraz wielkości kontyngentów taryfowych na przywóz tych towarów do państw Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej i Unii Celnej Białorusi, Kazachstanu i Rosji. Wielkości kontyngentów taryfowych dla Rosji w 2014 r. będą takie same jak w 2013 r., co pozostaje w zgodzie ze zobowiązaniami Moskwy wobec Światowej Organizacji Handlu (WTO). Decyzja EEC nie określa jednak specyfikacji podziału kontyngentów dla poszczególnych krajów, zostawiając ten ruch w gestii władz rosyjskich. Kazachstan zredukuje kontyngent taryfowy na przywóz świeżej, chłodzonej oraz mrożonej wołowiny z 15 400 ton w 2013 r. do 15 320 ton w 2014 r.

Ponadto Kazachowie wprowadzą podział tego kontyngentu na dwie odrębne kwoty, tj. 20 ton dla świeżej/chłodzonej wołowiny oraz 15?300 ton dla mrożonej wołowiny. Wielkość kontyngentu na przywóz świeżej, chłodzonej oraz mrożonej wieprzowiny w 2014 r. pozostanie na takim samym poziomie (9 700 ton) jak w 2013 r. Wielkość kontyngentu na dostawy mięsa drobiowego zwiększy się ze 100?000 ton w 2013 r. do 110?000 ton w 2014 r. Kontyngent na przywóz na Białoruś świeżej, chłodzonej oraz mrożonej wieprzowiny, a także mięsa drobiowego w 2014 r. zostanie zredukowany z 47200 ton w 2013 r. do 20000 ton w 2014 r. Jednocześnie decyzja EEC zawiera klauzulę, która pozwala Białorusi na zwiększenie tego kontyngentu do 40?000 ton, jeśli Białorusini wyczerpią 70 proc. zredukowanego kontyngentu na wieprzowinę w I połowie 2014 r. Rosjanie, określając wielkość kontyngentu taryfowego, mają także na celu ochronę własnych producentów.

Rosja importuje

Cały import Rosji w 2012 r. wyniósł 312 mld dol. Według federalnej służby celnej od stycznia do września 2013 r. Rosja importowała mięsa za prawie 3,7 mld dol., ryb - za 1,7 mln dol., napojów alkoholowych i bezalkoholowych za 2,1 mld dol. Do tego masowy import lekarstw za prawie 21 mld dol., odzieży za 14,9 mld, obuwia za 3,7 mld i mebli za 5,5 mld dol. Kwoty te za trzy kwartały 2013 r. przekraczają wartości dla całego 2012 r.

Według danych oficjalnych, Rosja importuje 44 proc. towarów sprzedawanych w handlu detalicznym. Nieoficjalne dane wskazują na znacznie większe wartości procentowe. Udział importu w handlu obuwiem ocenia się na 75 proc., artykułami pończoszniczo-skarpetkowymi - ponad 80 proc., wyrobów dziewiarskich - 85 proc.

W pierwszym półroczu 2013 r. Rosjanie importowali 3,167 mln ton owoców (wobec 2,944 mln ton w analogicznym okresie roku 2012). Z wielkości tej w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku największe dostawy stanowiły jabłka z wynikiem 848,6 tys. ton (741 tys. ton rok temu) oraz banany - 740 tys. ton, owoce miękkie - niecałe 349 tys. ton, a także 310 tys. ton pomarańczy, 214,7 tys. ton gruszek, 112,4 tys. ton cytryn i 108 tys. ton winogron.

Największe ilości świeżych owoców importowano z Ekwadoru - 720,08 tys. ton - to praktycznie 100 proc. dostaw bananów i Polski - 583,1 tys. ton - to natomiast większość dostaw jabłek (563,3 tys. ton). Ponadto spore ilości owoców importowano w okresie od stycznia do końca czerwca z Egiptu - prawie 226 tys. ton, Turcji - 220,3 tys. ton, Argentyny - 171,6 tys. ton oraz Chin - 135,8 tys. ton i Hiszpanii - 113,1 tys. ton.

W przypadku importu warzyw - w omawianym okresie pierwszych sześciu miesięcy sprowadzono ich 1,494 mln ton wobec 1,332 mln ton rok wcześniej. W dostawach dominowały: pomidory z wynikiem ponad 544 tys. ton oraz cebula - 197,3 tys. ton, marchew 172 tys. ton, biała i czerwona kapusta niecałe 150 tys. ton oraz ogórki 105,2 tys. ton. Najwięcej warzyw dostarczyła w omawianym czasie Turcja - 338,65 tys. ton oraz Chiny - 217,5 tys. ton. Poza tymi krajami około 179 tys. ton to warzywa z Izraela, 136 tys. ton z Holandii i niecałe 112 tys. ton z Polski. W okresie od początku stycznia do końca września 2013 r. Rosjanie importowali rekordową liczbę puszkowanych pomidorów z Włoch. W okresie ostatnich pięciu lat wolumen importu tego produktu w Rosji znacznie wzrósł, ale ostatnie miesiące są pod tym względem rekordowe - rosną zwłaszcza dostawy z Włoch. W sumie w omawianym okresie pierwszych dziewięciu miesięcy 2013 r.

Rosjanie importowali 15,5 tys. ton puszkowanych, włoskich pomidorów. Obecnie dostawy te mają aż 47-proc. udział w rosyjskim imporcie, pozostałe ilości pochodzą między innymi z Wietnamu, który ma około 15-proc. udział w rosyjskim imporcie oraz z Ukrainy - 10 proc. udziału. Średnia tegoroczna cena importowa za puszkowane pomidory kształtowała się na poziomie 976 dol./tonę w przypadku włoskiego produktu i 503 dol. dla wietnamskiego.

Gaz i ropa ponad wszystko

Lwia część importu Rosji przypada nie na kiełbasę, buty czy zabawki, ale na maszyny, urządzenia, a nawet surowce dla przemysłu - 157 mld dol. w 2012 r., 112 mld dol. za dziewięć miesięcy 2013 r. W całości import żywności kosztuje przeciętnie ok. 70 mld dolarów. Rynek jest zależny w 78 proc. od importu wołowiny, a w ponad 75 proc. od importu lekarstw. Rosjanie kupują w Korei obrabiarki, które sami produkowali dwadzieścia lat temu.

Brakuje bawełny. Jej produkcja po rozpadzie ZSRR pozostała poza granicami. Wielu polityków powinno się zastanowić, co ma w swoim gabinecie produkcji krajowej. Cała technika jest przywożona z USA, Japonii, Korei, Niemiec czy Włoch.

Dowolne wyroby w Rosji składają się z importowanych części. Rosja ustępuje zagranicznym producentom w dziedzinach, w których jeszcze niedawno była silna, np. w konstrukcji samolotów. Panuje bezgraniczna wiara w ropę, gaz i pogląd, że Rosjanie resztę sobie kupią.

dr Henryk Borko

Autor jest rektorem Warszawskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Konsorcjum FUTURUS, w latach 2000-2006 ekspert ds. rynków wschodnich UNIDO ONZ

Gazeta Finansowa
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | eksport | rynki wschodzące
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »