Inflacja pomoże ciąć stopy

Po spadku wskaźnika cen do 0,7 proc. pod koniec 2005 r. ekonomiści spodziewają się obniżki stóp procentowych NBP już w styczniu.

Jeszcze podczas styczniowego (30-31) posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może zdecydować się na pierwsze od września cięcie stóp procentowych. Oczekuje tego znaczna część ekonomistów. A to za sprawą bardzo niskiego, utrzymującego się poniżej celu inflacyjnego NBP (określonego na 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.) wskaźnika cen.

- Wszystkie miary inflacji znajdują się nawet poniżej dopuszczalnego pasma wahań wokół celu - mówi Maciej Reluga, ekonomista BZ WBK. Według Ryszarda Petru z Banku BPH nie powinniśmy się obawiać szybkiego wzrostu inflacji. - Do końca 2007 r. może się ona nie zbliżyć do środka celu - przewiduje ekonomista.

Reklama

Gołębie za obniżką

O braku zagrożeń ze strony cen mówią sami członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Według Mirosława Pietrewicza, dane o grudniowej produkcji przemysłowej (wzrost o 9,2 proc. r/r) i jej cenach (0,5 proc. r/r) nie powinny wpłynąć na inflację bazową i oczekiwania inflacyjne. Jego zdaniem wciąż nie widać presji inflacyjnej i jest dziś miejsce do obniżki stóp o 50 pkt. bazowych. Taka redukcja, w ocenie Mirosława Pietrewicza, nie zagroziłaby realizacji celu RPP.

Powodów do utrzymywania restrykcyjności polityki pieniężnej na obecnym poziomie nie widzi też Stanisław Nieckarz. Jednak według innego członka rady, Andrzeja Wojtyny, nie można lekceważyć czynników politycznych: jeśli wystąpiłyby tu poważne zawirowania, mogłyby mieć istotny wpływ na kurs walutowy, a co za tym idzie - także na szybszy powrót inflacji do celu.

A może jeszcze raz?

Przed podjęciem decyzji członkowie rady będą dysponowali nową projekcją inflacyjną. - Spodziewam się wydłużenia ścieżki dochodzenia do 2,5-proc. celu. Nie wiadomo, jak do projekcji podejdzie RPP. Jeśli jej członkowie nie będą się zgadzać z założeniami projekcji (ich zdaniem np. inflacja wróci do celu później), zobaczymy tego wyraz w komunikacie po posiedzeniu - uważa Maciej Reluga.

Marcin Mróz, główny ekonomista Societe-Generale, przewiduje, że styczniowa obniżka nie musi być ostatnią.

- Wiele zależeć będzie od projekcji. Jeśli wskaże, że w horyzoncie 5-7 kwartałów inflacja będzie pozostanie poniżej środka celu, bardzo prawdopodobne będzie jeszcze jedno, 25-punktowe cięcie - uważa ekonomista SG.

Nie wszyscy są jednak przekonani o nieuchronności obniżek stóp w styczniu. Łukasz Tarnawa, ekonomista PKO BP, przewiduje, że rada wstrzyma się z decyzją do lutego.

- Do tego czasu być może uspokoi się sytuacja polityczna, a także wyklaruje kwestia interwencji ministerstwa finansów na rynku walutowym - przewiduje ekonomista PKO BP.

Bartosz Krzyżaniak

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »