Inflacja w Niemczech spadła mocniej od prognoz
Inflacja CPI w Niemczech wyniosła w grudniu 8,6 proc. w ujęciu rocznym - podał niemiecki urząd statystyczny Destatis. W listopadzie odczyt sięgał 10 proc. W ujęciu miesięcznym inflacja wyniosła -1,0 proc.
Preferowany przez EBC wskaźnik HICP wyniósł 9,6 proc. w ujęciu rocznym (11,3 proc. rdr w listopadzie). Inflacja HICP w ujęciu miesięcznym wyniosła -1,2 proc.
Analitycy ankietowani przez "The Wall Street Journal" oczekiwali, że grudniowy wskaźnik CPI sięgnie 8,8 proc.
W wywiadzie dla "Bild am Sonntag" niemiecki minister finansów Christian Lindner zapowiedział spadek dynamiki wzrostu cen w 2023 roku (nawet do 7 proc. rok do roku) i podkreślił, że "trwale wysoka inflacja podkopałaby fundamenty niemieckiej gospodarki". Nie pozostawił jednak złudzeń co do wysokich cen nośników energii.
- To będzie nowa normalność. Gaz dostarczany przez terminale gazu płynnego jest droższy od gazu z rosyjskich gazociągów choćby z powodów logistycznych. Poziom cen pozostanie więc wyższy, ale bez rujnujących skoków - stwierdził Lindner.
Warto zwrócić uwagę, że inflacja konsumencka (CPI) w Niemczech rozpoczęła spadkowy trend już w listopadzie. Pełne dane dot. dynamiki wzrostu cen opublikowane przez Destatis (niemiecki urząd statystyczny) potwierdziły wcześniejszy odczyt flash, według którego inflacja CPI w największej europejskiej gospodarce spadła w listopadzie do 10 proc. w skali roku (z 10,4 proc. w październiku). To wywołało spekulacje analityków i próby odpowiedzi na pytanie, czy szczyt inflacji Niemcy mają już za sobą.
W połowie grudnia został także potwierdzony wstępny odczyt tzw. inflacji HICP (tzw. zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych używany przez Eurostat do porównywania poziomu inflacji w poszczególnych krajach). W listopadzie w Niemczech inflacja HICP spadła do 11,3 proc. w skali roku (z 11,6 proc. w październiku).
Zobacz także: