Spis treści:
Wzrost pensji 3 mln Polaków od lipca 2023
Inflacja wciąż pozostaje na wysokim poziomie, chociaż spada. Przypomnijmy, że średnioroczna inflacja w 2023 r. wyniosła 14,4 proc., dlatego zgodnie z prawem rząd zobowiązany był do dwóch podwyżek płacy minimalnej w ciągu trwania roku.
Pierwsza podwyżka miała miejsce w styczniu bieżącego roku. 1 stycznia płaca minimalna wzrosła z 3010 złotych brutto do 3490 złotych brutto. Wraz z początkiem lipca zwiększono tę kwotę po raz kolejny: do 3600 złotych brutto. W praktyce oznacza to podwyżkę ok. 75 złotych “na rękę" miesięcznie dla osób zarabiających najmniej. Zgodnie z wyliczeniami GUS, zmianę odczuło 3 miliony Polaków.
Jaki będzie wzrost płacy minimalnej w 2024?
Zgodnie z przepisami, jeżeli średnioroczna inflacja przekracza 5 proc., to powinny występować dwie waloryzacje płacy minimalnej w roku. W 2024 roku sytuacja gospodarcza znacząco się nie zmieni - średnioroczny wskaźnik inflacji wciąż będzie przekraczać 10 proc. Wedle lipcowej projekcji roczne tempo wzrostu cen w Polsce powinno zmieścić się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 11,1-12,7 proc. w 2023 r. i widełkach 3,7-6,8 proc. w 2024 roku. Jeszcze w marcu analogiczne prognozy zakładały odczyt na poziomie 10,2-13,5 proc. w bieżącym i 3,9-7,5 proc. w następnym roku.
Dlatego również w 2024 r. będą miały miejsce dwie podwyżki płacy minimalnej. Zgodnie z propozycją rządu, minimalne proponowane wynagrodzenie wzrośnie do 4242 złotych od stycznia, a od lipca - 4300 złotych brutto. Przekłada się to na stawkę godzinową w wysokości kolejno 27,70 zł i 28,10 zł brutto.
Dla kogo podwyżki wiążą się z kosztami?
Nie wszyscy słysząc o podwyżkach płacy minimalnej mają powody do radości. Oczywiście największy problem stanowi to dla pracodawców, dla których wzrost płacy jest równy zwiększeniu kosztów. Na podwyżkach płacy minimalnej tracą również mikroprzedsiębiorcy, których składki ZUS (tzw. mały ZUS) wyliczane są w oparciu o wysokość minimalnej płacy.
Ponad 3,6 mln pracujących skorzysta z podwyżki minimalnego wynagrodzenia
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podawała na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, że według rządowych szacunków, z przyszłorocznej waloryzacji skorzysta ponad 3,6 mln osób, a jej koszt po stronie pracodawców wyniesie 35 mld zł. - To, co wpłynie do budżetów gospodarstw domowych, to ponad 21 mld zł - poinformowała minister.
KO
