Inflację należy zestawiać ze wzrostem wynagrodzeń - Morawiecki
Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki powiedział, że inflacja jest kwestią, którą należy odnosić do wzrostu wynagrodzeń; kiedy wynagrodzenia rosną dwa razy szybciej niż inflacja, oznacza to, że za zarabianą kwotę możemy kupić dwa razy więcej.
W piątek GUS opublikował wstępny szacunek inflacji w lipcu. Wynika z niego, że inflacja wzrosła do 5 proc. rdr z 4,4 proc. w czerwcu. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc.
Premier, odpowiadając podczas piątkowej konferencji na pytanie o to, czy inflacja będzie dalej rosła, wskazał, że jest to kwestia, która niepokoi zarówno rząd, jak i Radę Polityki Pieniężnej. - To kwestia należąca jednak do banku centralnego, który na pewno działa tak, jak działać powinien - powiedział.
Morawiecki przytoczył dane z dwóch okresów. Według premiera, w 2021 r. "gdy inflacja oscyluje powyżej 4 proc. i jest niepokojąca, wynagrodzenia wzrosły o 9,1 proc.", a w 2012 r. "gdy inflacja wynosiła 2,8 proc., wzrost wynagrodzeń notowany był na poziomie 2,7 proc.".
Zdaniem Morawieckiego, inflacja jest kwestią, którą należy odnosić do wzrostu wynagrodzeń. - Kiedy wynagrodzenia rosną dwa razy szybciej niż inflacja, oznacza to, że za zarabianą kwotę możemy kupić dwa razy więcej - powiedział szef rządu.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Jak podkreślił premier, pomimo przyrostu inflacji teraz Polacy mogą nabyć więcej artykułów. - Z analiz banku centralnego wynika, że inflacja powinna być w stopniowym trendzie malejącym - dodał szef rządu.