Informatyczny poślizg w PZU Życie

70 mln zł rezerwy nie zaboli finansowo życiowej spółki. Ale ten projekt to dla niej sprawa prestiżu.

70 mln zł rezerwy nie zaboli finansowo życiowej spółki. Ale ten projekt to dla niej sprawa prestiżu.

Informatyczny system GraphTalk do obsługi ubezpieczeń grupowych w PZU Życie powinien zacząć działać w drugiej połowie 2006 r. Do dziś jednak konsorcjum amerykańskiego CSC (autor programu) i Prokomu, największej polskiej grupie firm IT, nie udało się go wdrożyć, a opóźnienia są bardzo poważne. Według informacji "PB", w związku z problemami z wdrożeniem systemu PZU Życie utworzy 70 mln zł rezerwy, która wpłynie na ostateczny wynik grupy PZU za 2006 r. Wpływ na finanse największego polskiego ubezpieczyciela nie będzie specjalnie widoczny, gdyż - według podanych w marcu wstępnych danych - PZU osiągnęło zyski na poziomie blisko 4 mld zł (w tym prawie 2 mld zł to wynik PZU Życie).

Reklama

Prestiżowa porażka

Wdrożenie GraphTalk to jednak sprawa prestiżu. To także jeden z największych w Polsce projektów informatycznych, którego wartość szacuje się na co najmniej 400 mln zł. Czy kłopoty z jego zainstalowaniem i rezerwa oznaczają klapę projektu?

- Wdrożenie jest opóźnione z dwóch powodów. Po pierwsze - do projektu przystąpiono, zanim określono szczegółowo model biznesowy i potrzeby spółki. Po drugie - w trakcie wdrożenia na kilka miesięcy zamrożono prace nad przygotowaniem obsługi informatycznej dla ubezpieczeń grupowych, które stanowią podstawę biznesu PZU Życie, na rzecz wdrożenia aplikacji do obsługi polis z funduszem inwestycyjnym. W związku z tym, że nie uda się utrzymać pierwotnego harmonogramu, zarząd PZU Życie postanowił utworzyć dodatkową rezerwę - mówi Grzegorz Fitta, dyrektor zarządzający ds. IT w PZU Życie.

Projekt nie zostanie raczej skasowany. Rezygnacja z wdrożenia na tym etapie wiązałaby się z dodatkowymi kosztami i opóźnieniami, a wybór nowego produktu wcale nie gwarantowałby sukcesu. Według specjalistów, GraphTalk nie jest ponadto złym produktem, a ewentualne tworzenie od podstaw nowego systemu byłoby zadaniem karkołomnym.

- Prace nad GraphTalk stanęły jednak w miejscu. Przetarg na infrastrukturę (serwery i pozostały sprzęt wart 60 mln zł) pod system trwa od pół roku i nic się z nim nie dzieje. Ale nie wydaje mi się, żeby decyzja o rezygnacji z GraphTalk była realna - mówi przedstawiciel jednej z firm komputerowych.

Jako główną przyczynę opóźnień i niepowodzeń z wdrożeniem specjaliści wymieniają brak odpowiedniego zaangażowania przedstawicieli PZU w ten projekt.

- Jak w każdej politycznej instytucji ludzie zaangażowani w projekt przerzucają się odpowiedzialnością, starając się nie podejmować decyzji, za które ktoś później mógłby ich krytykować i rozliczać. Wykonawca nie może dobrze realizować projektu, jeśli nie wie, czego chce klient - podkreśla jeden z naszych informatorów.

Słaba motywacja

Ekipa odpowiedzialna za projekt w PZU Życie zmieniała się już kilkakrotnie. Od niedawna spółka ma nowy zarząd z Henryką Rupik na czele. Jeśli wdrożenie ma zakończyć się sukcesem, władze spółki muszą poważnie zająć się problemem.

- PZU musi zmodyfikować podejście do realizacji projektu i model wdrożenia. Obecnie trwają uzgodnienia w tej sprawie. Musimy też wypracować model dalszego wdrażania systemu, a więc i nowej umowy na kontynuację procesu. Strategia wyjścia przez rezygnację z wdrożenia jest mało prawdopodobna - dodaje Grzegorz Fitta.

To znany na rynku specjalista IT, były wiceprezes Banku BPH i dyrektor informatyki Ministerstwa Finansów. Kierował m.in. realizacją jednego z pierwszych udanych projektów wdrożenia systemu scentralizowanego w Polsce (w Banku BPH). Będzie miał co robić w PZU Życie. Informatyzacja ubezpieczyciela jest bardzo trudna ze względu na to, że całkowicie zmienia procesy biznesowe w spółce.

Mariusz Zielke

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | rezerwy | poślizg | zyciem | żyły | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »